Kolejne 100
I -0,3 na liczniku. Przez kakę :P
Jutro mam egzaaaamin z mechanizacji, nie umiem nic totalnie jeszcze A w środę biochemia
Bolą mnie łydki od tego skakania chyba ehh
Martinii, a jak skaczesz?
Bo o ile dobrze pamiętam to można dosłownie skakać obunóż albo energiczniej "biegac" przez skakankę
Jeju...pamietam za bajta, że bilysmy rekordy w tysyiącach Teraz to bym chyba ze zmęczenia na twarz padła [/url]
Martinii ja Cie błagam ani słowa biochemia.. przez to k**stwo nie miałam wakacji w tym roku!!
nooo i tickerek sie przesunął..jupi
Czukerek - obunóż Jeszcze dojdę do tysięcy. Dzisiaj skoczyłam 28 razy np.:P Ale przestałam, bo się zaplątałam no i te łydki mnie bolą tak w środku, kości jakby
Liebe mnie też już wkurw bierze No i jupi jupi... :P A Mamusia mi normosan kupiła
Nie wiem...hmm...na ćwiczeniach sie nie znam, ale jako s wudajemi sie, że to przebieganie korzystniejsze i łatwiejsze. trzba spytać kogos mądrego, bo sssobie chyba w skakanke zainwestuje, ją mam gdzie polożyć
Hulahop czyni podobno cuda z talią, ale próbowałam niedawno i mi zlatywal po max 3 kołkach
MArtini wedle zyczenia pzrzepis na kurczaka z ananasem
krótko acz tresciwie:
4 porcje, 337 kcal kazda, 10,9 g tłuszczu
2 piersi z kury
mała puszka ananasa
4 łyzki oleju (albo najlepiej mniej)
2 zabki czosnku
2 łyzeczki maki ziemniaczanej
3 łyzki sosu sojowego
cycongi pokroic w paski wymieszac z sosem sojowym i posiekanym czosnkiem. w głębokim rondlu rozgrzac olej i obsmażyc mieso na rumiano. dodac pokrojone ananasy. sok wymieszac z maka ziemniaczana, zalac kurczka i zagotowac mieszajac podawac z ryzem i zielona sałata
smacznego
Martiini - wczoraj na siłce wygrzebałam skakankę z kosza . O jejuuu - po 5 minutach skakania obunóż myślałam , że dostanę ataku serca Natomiast nareszcie czuję łydki mam nadzieję , że skakanka je wyszczupli
Dzisiaj też poskaczę, ale może zamiast liczyć czas policzę skoki - 20 skoków - przerwa itd. Bo inaczej umrę
Never give up !!! Ćwiczę, chudnę, zmieniam się !
4 z egzaminuuuu!!! Yeeeeeeaaaaaahhhhhhhh!! A myślałam, że nie zdam! Jeszcze tylko biooooo bio bio bio ze względu na Liebe nie dokończę :P jutro i KONIEC SESJI!!!!
Czukerek Kurde ja się naczytałam o tej skakance i różne rzeczy wypisują. Ale wiem, co na pewno powinnam zrobić, a czego nie robiłam do tej pory - jakieś krótkie rozciąganie przed skakaniem i jazda
Lisia Dziękuję Muszę się zaopatrzyć w niezbędne składniki więc. Bo brzmi jakby miało mi smakować :P
Gloor prawda? Aż ślinka cieknie
Siya ja swoje czuję do dziś Liczenie skoków jest dość motywujące. Chyba zacznę robić powiedzmy 3 serie po 50 z minutowymi przerwami, a później stopniowo zwiększać ilość serii. Czy jakoś tak
NO a tak w ogóle dorzucam 100 skoków z wczoraj - cóż za marny wynik... Ale się stresowałam tym egzaminem no
Kupiłam sobie colę light. Nie ma to jak zdrowe odżywianie. Ale raz na miesiąc można
Poza tym stwierdziłam, że już nigdy nie będę jeść słodyczy. Po prostu nie. Bo słodycze to jeden wielki wyrzut sumienia Choć ta cola, to też jak słodycz trochę...
Aa.... i normalnie wczoraj zjadłam trochę kapusty kiszonej i, że tak powiem, problemy kupowe poszły w zupełnie inną stronę :P Ale kryzys zażegnany
Aaa no i wczoraj o 20:30 zjadłam kanapkę.
Chyba wsio :P
Zakładki