Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 32

Wątek: jaka dieta-caly dzien poza domem

  1. #11
    Awatar stgermainne
    stgermainne jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-01-2008
    Posty
    490

    Domyślnie

    dzięki
    tzn głownie mi chodziło o to, czy takie gotowe surówki (z olejem albo oliwa,a nie bron Boże z majonezem) nadają sie do dietkowania, bo to by mi ułatwiło życie
    Alleluja, jeszcze tylko jutro zajęcia i do pracy, a potem 2 dni wolnego, 1 raz od nie wiem kiedy!! hip hip hura!

  2. #12
    Jesi Guest

    Domyślnie

    Cześć dzisiaj!
    Chciałam Ci tylko stgermainne powiedzieć o tych surówkach, że do tych w domu też dodaje się trochę oliwy, oleju. A to po to, by organizm przyswoił witaminy z warzyw, te które są rozpuszczalne w tłuszczach. Większość sałatek, surówek z kapustką, sałatą, cebulą, kukurydzą powinna mieć w sobie olej (oczywiście odrobinę - nie żeby to pływało jak w majonezie) W zasadzie tylko do sałatek owocowych nie daje się oleju. Jak lubisz, to jogurt naturalny też może być, ale on nie do wszystkiego pasuje. Kwestia gustu.

    Jak czasami jestem cały dzień na mieście, to wpadam - nawet do mc donalda- i bez wyrzutów wcinam całą miskę sałatki na bazie sałaty lodowej - z jakimś jajkiem lub kurczakiem - bez majonezu, sosu itp. Wychodzę najedzona zdrowym żarciem

    Już przedtem chciałam Cię zapytać: czy Ty w tym fast foodzie w którym pracujesz możesz dla siebie przyrządzić sałatkę z takich składników jak Ci pasują i np. zapłacić jak za tę z cennika lub podobnie, czy to w ogóle nie wchodzi w grę??? To też byłoby jakieś rozwiązanie.

  3. #13
    Lisia Guest

    Domyślnie

    no ja mysle ze menu bardzo dobre i zdecydowanie lepiej zjesc nawet taka kupna sałatke/surówke niz napchac sie byle kebabem (slinka mi pociekła) albo frytami albo bog wie czym tam jeszcze gdy nie masz mozliwosci ugotowania/przyzadzenia czegokolwiek
    aaaaaaaaaaaaaa a jak stoisz z płynami???

  4. #14
    Awatar stgermainne
    stgermainne jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-01-2008
    Posty
    490

    Domyślnie

    salatki + olej : no to bardzo dobrze, mam czyste sumienie
    plyny: zawsze duzo pilam, az sie ludzie dziwili

    I dzien dobry moim Paniom tak w ogole
    Alez jestem dzisiaj zmeczona, no po prostu padam na pyszczek ;(
    Siedzialam dzisiaj 5 h w pracy i bylam sstrasznie glodna, az mnie skrecalo, a tu tyle slodkosci kusi... To wzielam sobie takie batoniki jeden po drugim, zaczelam czytac ile maja kcal i o malo nie zeszlam z tego swiata: wiedzialm ze duzo, ale zeby az tyle ??!!!!
    No i mozecie byc ze mnie dumne, nic nie pozarlam w koncu

    Ide sobie wpisac dzisiejsze jedzonko do licznika a potem do myciu i aasiu - dobranoc!!

  5. #15
    Jesi Guest

    Domyślnie

    Jestem z Ciebie bardzo dumna!!! Potrzymałaś w ręku, pobawiłaś się, poczytałaś i odłożyłaś. BRAWO! Widać...silna wola u Ciebie występuje, tylko musisz ją dobrze wykorzystać .

  6. #16
    czukerek jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    24-12-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    186

    Domyślnie

    Witam i gratuluję równiez ślubu i diety

    A co do tego, że napisałaś, że nie masz kasy. Nasza nadwaga/otyłość nie wzięła się znikąd ale z MNóSTWA jedzenia Nie sądzę, żeby dieta była dla Ciebie droższa niż dotychczasowy jadłospis Dla mnie jest, bo zaczęłam sama jedzenie kupować (a dotąd byłam na garnuszku u rodziców), ale nie uważam, żeby to był jakiś majątek :P

    Ja się opieram na chlebie razowym, twarogu, warzywach (często zupy na bulionie zmrożonek), kurzych cyckach etc.

    Poza tym warto zobaczyć, czy nie masz w pobliżu sklepu typu biedronka czy Lidl, warto tam czytac etykiety, bo często mają produkty znanych firm wyprodukowane specjalnie dla nich pod jakaś inna nazwa...i są tańsze

    Poza tym przeciez jesz wysztkiego mniej. Dobry makaron z Lubelli (razowy z linii Fit) kosztuje 4zł, zakładając, że nawet jesz go codziennie po 50g suchego to wychodzi jakieś 50gr za porcję W sumie to chyba mrożonki najbardziej sie opłaca kupować w ww sklepach (u mnie w pożywczych 450g ksoztuje od 3zł wzyż, natomiast w Lidlu 1,7zł i jest naprawdę dobra, tych z Mroźnej Krainy |Biedronka| nie polecam, bo kupiłam raz i była paskudna...)

    Trzymam kciuki i życzę więcej sukcesów takich jak wczorajszy z batonikami

  7. #17
    Awatar stgermainne
    stgermainne jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-01-2008
    Posty
    490

    Domyślnie

    Hej! dzięki, ze ktoś jeszcze mnie wspiera
    Czukerek: no to niezupełnie tak, bo jak jesz "normalnie"to ze wszystkimi, a na diecie - osobno, nie każdy chce zjadać zdrowe jedzonko codziennie choć u mnie teraz jest zupełne zakręcenie, każdy żywi sie sam, co najwyżej problemem jest, ze jak wracam do domu, to sklepy są zamknięte(a Lidla mam naprzeciwko będę im po prostu robić listę, co maja mi kupić; poza tym - przez ostatnie trzy lata to ja byłam ze Francji, ale to zupełnie inna historia..(nota bene - to tam nabyłam ta tragiczna wagę, bo na początku studiów nie byłam jakoś szczupła przesadnie, ale dobrze wyglądałam )
    Ostatecznie - już sobie jakoś rade z organizacja

    Z nowości - postanowiłam zapisać sie na kurs tańca brzucha, muszę dostać jeszcze drobne wyjaśnienie i pewnie od lutego - ruszamy!
    update: wiadomość potwierdzona, w przyszłym tygodniu pójdę pierwszy raz, trzymajcie z mnie kciuki, żebym sie nie wygłupiła ( to u nas rodzinne - powiedzieć coś głupiego, wywalić sie na glownych schodach na dużej przerwie, przewrócić sie na płaskim asfalcie...itp, itd)

    Acha, i co jeszcze - czy tez macie takie problemy z rodzinka? Niby wiedza, ze chce schudnąć i uważają, ze to dobrze, ale co rusz podtykają mi jakieś słodycze, ciasta itp.wracam z pracy o północy, a ojciec chce mi robić obiad...ja rozumiem ze to wszystko ma pozytywny podtekst, ale...
    Jak w którymś momencie nie zdzierżę, to ich wszystkich ostro op... i będzie wielka obraza...wiec co robić? Po pierwsze, dręczą mnie dodatkowo a niepotrzebnie, a po drugie - wychodzi na to, jakby nie traktowali mnie poważnie grr
    to dobranoc wszystkim, buziaczki!!
    ps
    a może ktoś jest z Poznania, ma ochotę na nowa znajomość i chcialby sie wybrać na film "karmel"? RSVP

  8. #18
    Awatar stgermainne
    stgermainne jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-01-2008
    Posty
    490

    Domyślnie

    aaaa, a to mi sie zebrało na pisanie...
    Jak sie okazuje, to prawda, ze jak człowiek podąża własną legendą, to wszystko mu sprzyja: mpk podnosi dość drastycznie(ponoć) ceny biletów, wiec może porzucę sieciowke - i będę miała więcej ruchu kochane mpk

  9. #19
    czukerek jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    24-12-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    186

    Domyślnie

    Ale ja cie rozumiem mała, bo ja kupuje tylko dla siebie

    Gotuje osobno...ja wcinam sałatke z warzyw a oni roladki w sosie serowo-pieczarkowym Przeciez nikt ci nie każe niczego tonami kupować :P Zresztą u mnie juz np wiedzą, że od małych garnkow i metalowych kubków wara, bo moje

    Musze tylko w przyrządzenie do gotowania na parze zainwestować, bo na razie korzystam z garnka z nakladką specjalną, ale on duży....szczegolnie jak sie chce tylko 100g cycka kurzego zrobić, aż komicznie to wygląda :P

    Sałatki robione w domu to dobry pomysł. Nie wykluczałaś chyba węglowodanów (zreszta są potrzebne:P), więc ożesz robić sałatki z makaronu czy ryzu (np. z tuńczykiem czy kurczakiem), będą naprawdę sycąąące

    A w takim Lidlu czy Biedronce naprawdę idzie zaoszczędzić


    Więc udanje diety

  10. #20
    Awatar stgermainne
    stgermainne jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-01-2008
    Posty
    490

    Domyślnie

    witam drogie panie!
    widzę ze chyba powinnam zmienić nazwę wątku, bo początkowe zagadnienia zaznały odpowiedzi i teraz tylko sieja zamęt; gdyby tylko ktoś powiedział mi jak to zrobić..

    A idąc do konkretów: Wesoły nam dzień dziś nastał...
    Leżąc na łozeczu, poczułam w okolicach brzuchotluszczyka pewna drobna, ale jakże przyjemna nieobecność czegoś, coś jakby parę żółtych kropelek doznało unicestwienia, wiec pognałam na wagę i ... 99kg ! czy to możliwe?! 2 kg w ciągu tygodnia (a płyny uzupełniam odpowiednio).
    Dopóki jakaś doświadczona dietowiczka mi tego nie potwierdzi, to będę bala sie przesunąć suwaczek, choć na wagę właziłam ze 6 razy, w okularach, i nic nie wskazuje na to, żeby sie rozregulowała...
    To całuski dla wszystkich, którzy tu zaglądają, biegnę chwalić śpiewem (i, od przyszłego tygodnia, tańcem) ten jakże przecudny wtorek!!

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •