Wątek: Powrót do przeszłości?????

Hmm to trudne przykleję je na stałe i do pracy też będzie w nich chodził :P

ale wiesz co jest w nich jeszcze dobre , że maja taki haczyk z materiału a służy do tego że jak nie chcesz żeby dziecko coś wzięło to go haps za ten haczyk i do góry!!!!!!

Do góry?? To będę musiała chyba jeszcze trochę poćwiczyć

nie wiem jaki byłby skutek w ciągnięciu do dołu... w końcu dziecko może się przwrócić

Kurcze my tu o szlkach a mnie ssie coś w żołądku a juz nie mam co podgryźć a jeszcze godzina siedzenia wpracy... po drodze nic nie kupię bo nie mam kasy przy sobie... oj trudny los dietkowicza

napij sie herbatki, przejdzie

milego dnia :*

newkoczkodanku, już mam dosyć tej herbaty dziś, w końcu mi się żaby zalęgna od tego picia.. ale spoko przezyję ( hm mam nadzieję )

i dobzre ze po drodze nic nie kupisz bo jak czlowiek glodny to zawsze go pokusi na cos mniam hihih:P

Jakie smycze? Ja chyba jestem sto lat za murzynami

A jak herbatka bokiem wychodzi to wody się napij Woda lepsiejsza

No kochaniutkie dziś piatek - wczoraj wciągnęłam jednego kotlecika z karkówki i dwie łyżki ryżu a potem był znów spacerek z bąblami prawie do 19-tej i dzis rano waga pokazała : 75,1 kg. no i czemu nie ma 75 ,00, kurczę !!! czyli dalej nie ma zakończopnego drugiego etapu.


Cha ale wiecie co......stanęłam na tej drugiej wadze wskazówkoej i ta pokazała 73, czyli po dokładnej analizie ja na poczatku diety wazyłam więcej niz 85 , bo elektroniczna zakupiłam jak juz ważyłam 78 hm i bądx tu mądry człowieku. Postnowiłam trzymac siętej elektronicznej