E tam beznadziejna zaraz. Prawdziwy student lubi się sesjować we wrześniu ;P
Dietka - nie taka tragedia - ok, kopniak się należy, ale też pewnie Twój organizm potrzebował trochę więcej energii (stres, nauka, antybiotyk), domagał się, domagał, aż w końcu skusił - tylko że niezbyt szczęśliwie.
Co tam, będzie dobrze, głowa do góry!
Proponuję chwilowo odstawić wagę w kąt, żeby niepotrzebnie nie stresowała...