Hej kochana ! Jak tam zdrówko ??? Odpuścił Ci brzuszek rewolucję, czy jeszcze męczy ?
A co do wersji książki, to powiem Ci w tajemnicy, że było mi w końcu obojętne, bo i tak nie lubię czytać z monitora, więc poszłam po pomysł do głowy.................założyłam słuchawki, włączyłam lektora i przeczytał mi calutką kniżkę (no może parę stron przeczytałam własnoocznie, jak mi się słuchawki rozładowały, ale poza tym, to tylko ofiarowałam swój czas tekstowi) i teraz mogę powiedzieć że "przeczytałam "
Wygodnicka byłam. Ale za to "czytałam" i w łazience, i w kuchni, i w piwnicy, a nawet na podwórku, jak szłam po szczypiorek do ogródka (nie ma to jak słuchawki bezprzewodowe)
Masz jeszcze coś fajnego w takiej wersji ??? Jeśli tak, to polecam się Nie pytaj mnie o gatunek , jaki lubię, bo ja po prostu lubię fajną książkę, godną uwagi. Nie mogę wiele powiedzieć o kryminałach, bo jakoś mnie nigdy nie ciągnęło, żeby spróbować.
Pozdrawiam Skarbeńku
Zakładki