Wątek: nie czekam,WALCZE o wakacyjne balwanki :) (foto 188,193,195

o rany dziewczyny... nie przesadzajcie ja naprawde srednio wyszlam na tych fotkach-nie ma sie czym zachwycac

mam teraz troche pracy firmowej..do tego te cale zawirowania uczuciowe ech.. no szkoda gadac.

waga stoi-co w sumie mnie cieszy..tzn.ze nie rosnie,a ost ma powody

mowiac szczerze..chyba nie umiem sie odnalezc w domu z dietka.W KRK mialam swoja "rutyne"..sprawdzona,wycwiczona..i ona sie sprawdzala.Fitness w konkretne i raczej stale dni,przyzwyczailam sie do tego wszystkiego i pieknie <ach ta skromnosc> mi szlo.W roku akademickim przyjazdy do domu traktowalam jak "wakacje",czyli 2,3 dni,w porywach tydzien bez cwiczen,ale z dietka.A teraz jak przyjechalam na cale wakacje ..jakos nie poczulam ,ze to "na stale" ,i ze powinnam znalezc sobie fitnessowanie i ciagnac dalej moj "Wielki Plan".a przyjechalam i NIC.

Sorry,ze wam glowy zawracam,ale jestem dzis taka.."hormonalna" .(dowod:nawet poplakalam sie rozmawiajac na gg z Bylym).

Jutro ide na basen z siostra.W piatek mam godzine stepu i godzine spinningu (jazda na rowerkach stacjonarnych w roznych tempach itd)-relacja w pt poznym wieczorem lub w sobote

Musze sie wziac w garsc i chudnac!! A nie stac w miejscu! i nie daj Boze jojowac!!!!

Kopa mi w dupe dajcie

dawno mnie u Ciebie nie było ..a tu proszę trafiłam na foty!!! fajna dziewczyna z Ciebie!!! na prośbę przesyłam KOPPPPPPA!!!!! Adria!!! nie może być jojowania!!!

foty fotyyy
a Adria jak zawsze piękna i zmysłowna

Chyba doskonale Cię dzisiaj rozumiem Adi. Ja też zgubiłam rytm i nie umiem się odnaleźć w nowych okolicznościach.

To trudne, ale musimy próbować i szukać sposobów na siebie i na nasze sadełko.
Uda nam się, nie ma innej opcji, tylko czasami potrzeba nowych pomysłów.

Pozdrawiam cieplutko

masz kopa na rozruszanie! <kop> Mam nadzieję, że nie bolało za bardzo
Ej no co Ty, przez faceta płaczesz? I to jeszcze przez Byłego? Ooooj daj spokóóój... <przytul> Nie warto...<przytul> ech, ci mężczyźni...

NO TO MNIE PRZERAŻ TO CO TEN BYŁY NAPISAŁ ŻE AŻ SIĘ POPŁAKAŁAŚ(MAM NADZIEJE ŻE COŚ MIŁEG) A NIE NIE DOBREGO

FOTTKI SUPER i P.S.BARDZO MI PRZYPOMINASZ MOJĄ PSIAPSIUŁKE ZE SZKOLNEJ ŁAWKI POWAŻNIE NAWET TAKIE SAMO UCZESANIE...DŁUGOŚC WŁOSÓW ...KOLOR I WOGÓLE!!!!!!!!


BUZIACZKI

Adria, zajrzyj moze na NK bo chce sie z Toba umowic!!!!

Jak ja Ciebie rozumiem
Na studiach miałam wszytsko ułoone wiedziałąm co o której jem, co mam robić, teraz musze od nowa wszystko układać
Trzymam kcuki za chudnięcie i daj relację z ćwiczeń

Cześć Skarbie
Widzę, że sobie wakacjujesz w domu
Cieszę się, że dietetyczka jest z Ciebie dumna Ma rację bo dzielnie walczysz !!!
A z dietą w domu jakoś sie pozbierasz - musisz tylko wpaść w rytm (wiem wiem - łatwo sie to pisze ale Ty twardzielka jesteś więc sobie poradzisz
Spinning powiadasz?!?! No no... u mnie na siłowni też są zajęcia ze spinningu ale ja jakoś nie miałam jeszcze odwagi iść. Po 20 minutach jazdy na rowerku mam dość - głównie ze wzgledu na bolący tyłek zdecydowanie wolę bieżnię

Oj te perypetie z byłym to już dość długo u Ciebie trwają cięzko w tej kwestii cokolwiek doradzać ale rób to co Ci serce podpowiada Najważniejsze żebyś była szczęśliwa
Nic na siłę

Przesyłam niedzielne buziaki

Kloniku hop hop