:lol: :lol: :lol: Ty pierniku ! Podpuściłaś nas, a ja pierwsza się złapałam, na haczyk :P :P :P :P
Dzięki za przepis. :D :D :D :D
Jutro będę myślami z Tobą. :) :) :)
Wersja do druku
:lol: :lol: :lol: Ty pierniku ! Podpuściłaś nas, a ja pierwsza się złapałam, na haczyk :P :P :P :P
Dzięki za przepis. :D :D :D :D
Jutro będę myślami z Tobą. :) :) :)
Dowcipnisia z Ciebie.Dobrze że tu zajrzałam z chęcią załapię się na tę sałatkę.To prawie jak bigos - im dłużej stoi tym lepsza -tak :?: Wypróbuję na pewno.
Życzę udanego weekendu :!: :lol: :!:
:arrow: :roll: :arrow: http://img212.imageshack.us/img212/2213/buziakiqu8.gif
Dolinko
Jestem dziś z Tobą.
Dolinko, i co ?????????????????????
Śmieszny też przepis ;) 2 szklanki wody.. Ciekawe :D
juz po wszystkim,( na razie,) lekarz zobaczył wyniki i stwierdził ,że trzeba
:arrow: upić się
:arrow: pojechać na dobre wakacje
:arrow: pojechać podziękować do Częstochowy,( jakby wiedział ,że tam prosilam o zdrowie)za dobry wynik biopsji
:arrow: pod koniec sierpnia ,nie wcześniej zrobić kontrolne usg
:arrow: na razie zapomnieć o wszystkim
wyjaśnil ,że w miom wieku ropnie są częste , i trzeba czekać ,aż cały stan zapalny po nim i biopsji zejdzie i wtedy dopiero obraz będzie jasny a on jako lekarz jest zobowiązany zrobić wszystko , aby jeśli coś złego by było znależć , dlatego to usg, ROZMAWIAŁ ZE MNĄ TAK ,ŻE MNIE USPOKOIŁ I RZECZOWO PODSZEDŁ DO PROGLEMU
DZIĘKUĘ WAM ZA WSPARCIE W TYM NIEDIETKOWYM ,ALE JAKŻE NASZYM BABSKIM TEMACIE :wink: :wink: :wink:
O DIETCE WIECZOREM.....
SUPER lepiej nie trzeba.Cieszę się razem z Tobą. :!: :lol: :!:
:D Słyszałaś to wielkie BUM!!!! :?:
To kamień spadł mi z serca :D :D :D :D :D :D :D
Dolinko.
Cieszę się ogromnie. Pozdrawiam Cię serdecznie.
mialo byc o diecie , więc sytuacja wygląda następująco... rano waga pokazała cudne
79,9, ale pojechałam po południu nie z piciem a jak łatwo sie domyślić z jedzeniem, mam brzusio pełne jak dawno nie pamiętam kiedy ....
z zakazanych owocków było(a z niezakazanych; truskawki ,czereśnie ,kalafior,); czekolada ,lody , chlebuś , żółty ser, ciasto, jak widać
ZACZYNAM OD JUTRA DALSZĄ WALKĘ O SIEBIE...I NAWET SIĘ Z TEGO CIESZĘ , BO WIEM ,ZE MIMO TRUDNOŚCI I WYRZECZEN A NAWET UPADKÓW POTRAFIĘ TĘ WALKĘ WYGRAĆ...A TAKA PERSPEKTYWA DAJE NADZIEJĘ
podzielę się z wami jeszcze jednym pomyslem niedietkowym...śledziłam z bólem serca inf. o Agacie Mróz i postanowiłam ,że gdy sie okarze w sierpniu,że zemną jest dobrze to wlączę się do Krewniaków a może także do dawców szpiku..
a teraz idę na zwiady do Was :lol: .