Wątek: no więc do skutku TYM RAZEM

:P :P :P

Dolinkoo zapytam offen ile dałas za czyśzczenie plecków? bo jak mi powiedzieli 120 za twarz to bałam sie pytac o plecy a mam syfa na syfie syfem poganiaaa!!
Twój kompuls uciekł i chyba mnie dopadł.. 5 cornów duzych...wsysnięte
buziolce

ja kocham wyciskać!!! kurcze, musiałaś zapłacić a ja bym Ci to z czystej przyjemności zrobiła :P

JA TEŻ MAM TAKIE ZBOCZENIE JAK Choma ALE NIK MI SIĘ NIE CHCE DAC MĄŻ TEŻ MI UCIEKA...CHOC ZAWSZE NIC NIE MA...TO JA I TAK CÓSIK ZNAJDE BYLE ZOZDRAPAC troszke....hihiiiii.....

Dzień dobry :P :P :P

:P :P :P 77,6 :P :P :P ]

jestem żywym przykładem wahań dobowych wagi... ale i tak sie ciesze . myślę że teraz juz na pewno nie wrócę do bałwanków

powiem Wam ,że od 3 dni znowu po przerwie wróciłam do stosowania błonnika i skutek jest taki ,że odwiedzam kibelek 2-3 razy dziennie a bywaly przerwy nawet 2 dniowe...


Libe!!

po zaskoczeniu ceną pazurków(160 ), tym razem dobrze sie zorientowałam.. i rzeczywiście w zależności od marki salonu można zaplacić dość słono!dałam za czyszczenie i 2 maseczki 100zł i tak to nie tanio , ale taki zabieg powtarza sie co pół roku, a szczerze wystarczy latem , poza tym babka doradziła mi
pilling 2 razy w tygodniu , po nim przemycie wodą, nałożenie maseczki oczyszczającej jakiejś do twarzy i przemycie tonikiem antybakteryjnym dla nastolatek , lub innym ale bez alkoholu
raz w tygodniu nałożenie papki antybakteryjnej "Jadwigi"( apteka)
:ewentualnie do miejscowego stosowania płyn Dawercin2,5%, jeśli się nie opalamy!!

Waga pięknie żadne tam wahania dobowe, tylko schudłaś i tyle!

Ja nigdy nie byłam u kosmetyczki, kiedyś bym się przeszła chętnie, aaaaaale to jeszcze nie teraz. Ale drogie paznokcie, huhu.. nieźle. To już sobie wolę sama jakieś skromniejsze cuda robić.

A z tym wyciskaniem to prawdę mówiąc nie wiem, jak można kochać to robić.. ja nawet sobie syfów nie lubię wyciskać, a co dopiero komuś innemu, brr.

No. A jak Ci mija dzionek? Dietowo mam nadzieję
Buziaki, C.

i mamy raporcik
4 deski z pastą z łososia,serkiem
jabłko
z grila; wątła kiełbaska, diet. szaszłyczek cyckowo-paprykowy, sałatka pomidorowo- ogórkowa, ziemniaczek
2 kostki czekolady
kilka daktyli i nerkowców
sałata z sałatką rybną
czereśnie

2 razy po 30 min orbitowania( rano i wieczorkiem..da się wykonać tylko kąpać by się trzeba 2 razy )

I BYŁAM NA SOLARIUM!! zaliczyłam 7 min. i tam gdzie słonko nigdy nie dochodziło poczerwieniało .. i tak jak pisał Glorek.. chyba będzie trzeba się wykręcać bo widzę że nierówno chwyta.... pani z resztą doradzała co jakiś czas posmażyć się w stojącym.. zobaczymy , karnet kupiony

a poza tym to dobrze ,że mam tyle szmat z ostatniego lata i mojej dzisiejszej wagi.. znowu weszłam w spodnie które przeleżały jojo i chudnięcie...

Witaj Dolinko.

Tak nieśmiało zaszłam w Twój wątek. Widzę, że dyskutujecie o kosmetyczkach. Ja jeden jedyny raz wybrałam się na oczyszczanie twarzy. Na moje nieszczęście, 2 dni przed studniówką. Nie miałam żadnego doświadczenia, pojęcia nie miałam, że później przez tydzien twarz bede miała całą napuchniętą i ogólnie w takim stanie, jakbym się z kotem podrapała. A ile bólu przy tym, jak biedna kobieta doszła mi do nosa, to sie wystraszyła, bo zaczełam wyć jak bóbr.

A co do solarium... w moim wypadku najlepiej się sprawdza raz leżące, raz stojące, wtedy nie robią się żadne pręgi, tylko takei nieopalone "serduszko" pod pośladkami .

Pozdrawiam i życzę powodzenia w dietkowaniu. Świetnie sobie radzisz, tak trzymaj

Asiulla! no co ty nieśmiało!!! BARDZO SIĘ CIESZĘ ZE MNIE ZASZCZYCIŁAŚ!!!
ZAGLĄDAJ I PILNUJ MNIE
zadziwia mnie Twoje spotkanie z kotem i ból.. robiłam czyszczenie twarzy zimą i kosmetyczka mnie zapewniala ze twarz nie będzie zniszczona i tak bylo .. no owszem trochę bolalo , ale naprawdę trochę , myślę ,ze to sprawa wyposażenia salonu i doświadczenia

Kosmetyczne pogaduchy u Ciebie czyli to co kobitki lubią najbardziej.

Pozdrawiam serdecznie - miłej niedzieli :P