-
Mam podobnie, jak tylko zaczne się oschudzać to pojawiają się u mnie w domu ulubione potrawy lub słodycze
Dzisiejszy dzień poszedl calkiem dobrze, a oto moja relacja
otręby+jogurt naturalny+4 suszone śliwki
2 kanapki razowca z serkiem topionym
6 pierogów z jogurtem naturalnym(musiałam sie mocno ograniczyć zazwyczaj zjadałam koło 12)
3 kawy z mlekiem
I uwaga nioe zjadłam nic po 18 za to wypiłam ale i tak robię postępy [/b]
-
Pięknie, pięknie Bella Ajj, rozumiem Cię doskonale. Ja też często spędzam całe dnie poza domem :S Booże, dlaczego żeby kupić sobie batonika wystarczy wejść do pierwszego lepszego sklepu, a żeby dostać jabłko czy coś zdrowego trzeba się nachodzić i naszukać? Beznadzieja.
Ale damy radę, pięknie, że biegasz, ja zaczynam jutro, zobaczymy jak mi pójdzie <lol2> Czy w ogóle wyrobię
A jak się odzwyczaisz od jedzenia po 18 to o wiele łatwiej będzie. Ja od tygodnia chyba nie jadam po 18 i nawet nie odczuwam potrzeby - po prostu zerwałam z nawykiem
Świetnie, świetnie więc
Miłego weekendu!
P.S. oo tak, duże jabłko to naprawdę poważne nocne obżarstwo <lol2> W którejś książce kiedyś wyczytałam, że właśnie po 20 powinno się te owoce jeść, bo rozruszają metabolizm... ale wolę się stosować do zasady niejedzenia wieczorem Także jeśli już na coś masz niewyobrażalną ochotę, to chyba dobrze jest zjeść owocka
muaaa:*
-
hej
ciesze sie ze pokonałas mozliwego wieczornego głoda.. od wszystkiego mozna sie odzwyczaic ładnie dietkujesz wiec napewno juz nie dlugo pokaze sie spadek wagowy
pozdrawiam :*
-
Dzięki za odwiedziny kochane
Henriete, ale wtedy nie powstrzymałam się przed jakimkolwiek jedzeniem po 18 więc to było obżarstwo, chociaż nie takie złe :P
Dzisiaj też podejmuje walke żeby nie jeść po 18, dlatego przed chwilą wypiłam kawę z mlekiem żeby sie zamulić,niby o tej porze nie powinnam ale mam beznadziejną kawę z biedronki która wogóle nie daje kopa.
Dzisiaj zrobiłam sobie prawdziwy gabinet kosmetyczny w łazience. Aktualnie na głowie mam maseczke na włosy, nogi owinięte folią i mazią z kawy rozpuszczalnej , soli i oleju i jestem po gruntownym pilingu :P
W soboty nie robię mojej godziny chodzenia , ale za to nasprzątałam się ze 3 godziny
Więc kalorii trochę spaliłam. Ponieważ wpadłam w szał sprzątania zjadłam tylko 3 nieregularne posiłki, nie chciałam się odrywać od pracy, a oto relacja:
dwie kromki chałki(poświęcenie bo bez masła) ok. 450 kcal
makaron razowy 66,7g(liczyłam ile szklanek ma 500g a potem podzieliłam i wyszło mi tyle na szklanke)ok. 250 kcal+ warzywka z mieszanki chińskiek ok. 100 kcal+ łyżeczka oleju ok. 100kcal+ 3 białka jajek ok.100 kcal(żółtka mam na głowie)+maślanka- szklanka z 3 łyżeczkami wiórek kokosowych, łyżeczką rodzynek i 2 śliwkami suszonymi ok. 350 kcal
oraz 2 kawy z mlekiem i słodzikiem ok. 100 kcal
Prosze luknijcie czy dobrze liczę kaloriie , ja jeszcze nie jestem za bardzo doświadczona
PS: jak moja mama zobaczyła jak mierze ten makaron to rzekła że jest taka choroba że ludzie nie mogą przestać liczyć kalorii Acha i czy ktoś z was jadł już razowy makaron?
Bo ten co ja sobie zrobiłam był ochydny i gorzki, ale nie miałam przynajmniej ochoty na dokładke [/b]
-
SZCZERZE POWIEDZIAWSZY W CZASIE DIETY OMIJAM MAKARON BO LATWO GO ROZGOTOWAĆ I WTEDY KAŻDY MA WĘGLE I GŁÓD PO CHWILI PEWNY,DO LICZENIA KALORI NIE MAM GŁOWY ANI CZASU WIĘC TE WIĘKSZE I PODSTAWOWE SKŁADNIKI POSIŁKU LICZĘ TAK NA OKO ABY NIE PRZESADZIĆ
-
Relacja z dzisiejszego dnia:
Śniadanie:2 kromki razowca, 2 jajka, łyżeczka oleju , plasterek szynki, pieczarka, i szczypiorek _licze to jako 500 kcal
Obiad: ziemniaki (nie wiem ile ale dużo) marchewka + troche jogurtu naturalnego + maciupki kawałek polendwicy to licze jako 400 kcal
Deser kawa z mlekiem to 50 kcal
razem:950kcal do końca dnia zostal mi jeszcze 550 kcal (i nie będe jeść po 18, no ewentualnie jabłko )
Kurcze otręby mi się skończyły musze isć kupić, I chyba zainwestuje w patelnie teflonową. Wkurza mnie to że marnuje 100 kcal po to żeby jedzenie nie przykleiło się do patelni Ktoś wie ile taka mniej więcej kosztuje?
Miłej niedzieli życze wszystkim
-
różne są ceny ale to dobra inwestycja
A ja jako iż jestem tu pierwszy raz życzę powodzenia i trzymam kciuki za dietkę
-
ojoj, kurczę, jakie poświęcenie:P
No, te "odklejaki" są zdradliwe - niby nic, a tu proszę, kilkadziesiąt kalorii gratis...
Lalka, postaraj się jeść częściej i mało! To też dobrze wpłynie na kupkanie
Miłej niedzieli (a właściwie niedzielnego wieczoru) również, ja zaraz do kościółka mykam
-
Teflonowe patelnie sa swietne. Mozna na nich smazyc na kropli oliwy z oliwek i jest smaczniejsze niz z takiej zwyklej - nienawidze jedzenia topionego w tluszczu.
-
hej
ja 2 misiace temu kupowalam patelnie teflonowa za 70 zl ale sa rózne ceny
milego wieczorku zycze
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki