Wątek: Muschelka postanowiła zmienić swoje życie ...

Dzisiaj pogoda znow nie moja wymarzona, ale nic jakos nie popsuje mi humoru kolejny dzien wolny od uczelnia no ale roboty duzo trzeba sie za nią zabrać od samego ranka. na sniadanko jeden wafel ryżowy i jabłko do tego herbata zielona ...
Tak wogóle to patrze na siebie i az mi zle jak widze swoje spasne ciało grr ale do 1 czerwca bedzie juz duzo mniej...

A o to jak wyglądam - to zdjęcie z mojej pracy - Sylwester 2007/2008

Ho ho Gliwice sie kłaniaja! coraz wiecej slązaczek na dietce
ładne zdjecie slicznie wygladasz!

pogoda juz wyładniala co nie?
słoneczko dodaje takiej witalności

udanego dnia dietkowego i duzo usmiechu na twarzy

Miło spotkać kogos ze swojego miasteczka ano sloneczko wyszło u mnie niestety humorek taki sobie ale jakos moze mi sie poprawi samoczynnie zobaczymy narazie czeka mnie troszke nauki i moze to dlatego tak ponuro mi sie zrobiło ... ale zobaczymy co i jak ... ide po herbatke i wsadzam nos w notatki

Witaj Muschelka,
trzymam za ciebie kciukaski, napewno ci sie uda
do boju :P

Ojj jaka burza u mnie byla a teraz sliczne słoneczko wyszło i powietrze skłania do spacerku wiec może sie wybiore pozniej z moją psinką na powietrze a tak wogole to udało mi sie nie jesc obiadu z moimi a mieli pyszne panierowane kotlety i sie powstrzymalam pozdrawiam

Wygladasz uroczo.
Ruch + dieta + cierpliwosc i konsekwencja sa droga do sukcesu. Przynajmniej staram sie w to wierzyc. :P
Ktos dobrze podpowiedzial, ze musisz ejsc bialko, najlepiej po cwiczeniach, bo spalisz sobie meisnie, a najlepiej jak jest ich coraz wiecej, bo sie przemiana materii przyspiesza, czy jakos tak, z grubsza.

Buziaki&Powodzenia na dietce

Przyszłam żeby się przywitać
Muszę ci obiektywnie powiedzieć że startujesz z troche większej wagi ode mnie a na tym zdjęciu wyglądasz dużo szczuplej ode mnie Ja na oko dałabym ci 80 kg nie więcej, a tak wogóle ślicznie wyglądasz na tym zdjęciu :P

Dziekuje za komplementy bardzo milusio mi sie zrobiło, jutro po południu bede miec juz wiecej czasu wiec pozagłebiam sie w koncu w wasze posty i dokładniej poopisuje siebie i co we mnie siedzi bo jednak siła wewnetrzna jest najwazniejsza w walce z kg. to w psychice dzieją sie czasami cuda a u mnie ona jest słaba i kazde choc najdrobniejsze wsparcie jest dla mnie wazne, pomaga mi to ze wiem ze nie jestem sama i ze sa osoby, ktore pomogą mi wytrwać w dązeniu do celu... Już teraz wszystkim dziekuje ze jestescie

oj dawno mnie tu nie było hehe ale juz wracam z kolejna duża porcją optymizmu i sił do działania hehe a co tam u Was moje kochane hehe ja własnie popijam sobie herbatke... zachwilke zmykam sobie zrobic maseczke na buźke :P pozniej zabieram sie za poteżną serie cwiczen - godzina na orbitreku, brzuszki róznego rodzaju, hantle itp ... pozniej prysznic połaczony z domowym SPA i jakis spacerek z pieskiem moze ... niedziela to chyba dzien w ktorym najwiecej czasu moge poswiecic sobie i dlatego tez to zaczne robic bo po co mam gnic przed tv jak moge to zrobic w aktywniejszy sposob. Postanowiłam sobie zacząc zyc aktywniej - człowiek wtedy czuje sie i lepiej i zdrowiej przede wszystkim a co do tego łatwiej mu jest wykonywac niektore czynnosci ...