hihihi dobrze ze bola...czujesz ze zyjesz;p
![]()
hihihi dobrze ze bola...czujesz ze zyjesz;p
![]()
W Marsie są fajne praktyki, 3400 brutto na miesiąc, zakwaterowanie w specjalnym hotelu (tzn w rpaktyce jak akademik), karnety na fitness i siłownię i podobno do tego jeszcze można dostac jakieś dodatki![]()
asq25 ale co to za życie
czukerek Hmm na Marsie?? Tej planecie?? Ale to trochę daleko od domu :P A na serio, co to?
Dziś już prawię mnie nic nie boli, więc znowu ostro będziemy robić brzuszki (bo oczywiście codziennie 500 kalorii na orbiterku)
Menu prawie takie samo jak wczoraj:
-wasa z 1/2 plasterka szyneczki
- jogurcik biedronkowy
- bananek
- jabłuszko
- kotlecik smażony z sałatka
Dziś już samopoczucie lepsze, ogólnie słoneczko świeci, więc cieszą się dzieciMoże na jakieś zakupy dziś skoczymy.. Zobaczymy
![]()
A w Puławach niestety ponuroWidzę pełną mobilizacje do ćwiczeń. Ja dzisiaj mam 4 dzień a6w i już miałam problem żeby ramo się zebrać, co dopiero będzie przy 40 dniu
Ale ze mnie leniwiec...
Witaj Ivett ! jesteś chyba moim aniołem stróżem! Dobrze, że wpadłaś do mnie.Dzisiaj mam doła giganta,nic mi sie nie chce,wszystko mnie boli,uzębienie także i jestem tak nastawiona, że pożarłabym coś.Głodna jednak nie jestem. Coś jednak bym pożarła. Odchudzać też mi się nie chce,bo to takie żmudne,w czasie tak rozłożone, że i tak nie widać efektów.Wczoraj pochwaliłam się mężowi moimi zdobycznymi 3 kilogramami,a ten tak zwyczajnie odparł, że ni widać! Gbur jeden! Prostak! Zero kultury! Taktu za grosz! A gdzie miłość do swojej połówki? Gbur paskudny.Za to wiezie mnie dzisiaj na basen,bo u nas w Iławie to prawdziwa wyprawa,trzeba jechać do Ostródy. A może on ma rację? Nic nie widać to i potem tez nie będzie widać,zresztą te 3 kg to w jeden dzień nadrabiam i to z przyjemnością!
A na ten basen to już mi się nie chce.
Pogoda tez paskudna u nas,zimno jak w psiarni, ponuro i mży ciągle.Ale mi wiosna.
Przyznam, że trochę nastrój mi się poprawił kiedy zobaczyłam, że ktoś jednak o mnie pyta na forum,bo i tu niechętnie zaglądałam.
Pozdrawiam serdecznie!
P.S. Czy te Twoje koleżanki- forumowiczki fotki tych smakowitości to na pokuszenie wystawiają? Ja zgłaszam się na ochotnika do pochłonięcia ich! To sie nazywa sado-masochizm!
Annakos Kochana, na większość odpisałam Ci w Twoim wątkuUwierz w siebie i swoje możliwości.. :*
peekaboo Kiedyś ćwiczyłam "szóstkę", ale za duże mięśnie mi się zaczęły robić, więc zostanę chyba przy zwykłych brzuszkach![]()
Brzuszki sa fajne, tez bede musiala ja wlaczyc do moich cwiczen. Rozbila wczesniej A6W, doszlam bodajze do 34 dni i niestety z przyczyn niezaleznych ode mnie musialam przerwac. Ale polecam, choc przyznaje ciezko jest.
Buziolki Slonce, milego brzuszkowania! :P
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
JA TEZ ZABIERAM SIE ZA brzuszkinie mam co trzeba zaczac cos robic
![]()
halllo troszke mnie nie było i wpadam sie przywitac![]()
![]()
![]()
dżem dobry
o widzę jakas mania brzuszkowania.. ja miałam zapędy do AW6 ale skończyło się na gdybaniua brzuszków nie znoaszę
buzioleee z zagłebia!
Zakładki