Popieram Kasikową! Jak tylko odeszłam od forum to było trudniej. Jednak obecność tutaj jest bardzo motywująca.
Trzymam kciuki!
Popieram Kasikową! Jak tylko odeszłam od forum to było trudniej. Jednak obecność tutaj jest bardzo motywująca.
Trzymam kciuki!
I ja też dołaczam do kibicujących. Bedzie dobrze zaufaj sobie, co moge poradzić, ja nie należe do osób które dużo zrzuciły, ale mogę doradzic jedno - precz ze słodyczami bułeczkami słodkimi , ciasteczkami itp. Wiem to trudne ale ja jak wazyła przez 22 lata 54 kg. i nigdy nie wiedziałm co to jest odchudzanie to po urodzeniu córki jak siedziałam w domu przez 7 lat to tu kawka , tam kawka i tu pączuś tam ciasteczko i wyszło po 7 latach 75 kg. potem doszły kolejne lata az się obudział z wagą 85 kg. Także kochana trzymam kciuki
Kasia
A to mój stary watek w końcu w nim zrzuciałam 10 kg.:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73279
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1257 - a to początek nowej drogi
witam !
trzymam kciuki i zycze powodzenia!
MUSISZ UWIERZYC W SIEBIE BO TO NDAJE MOC MASZ FAJNĄ CÓRECZKĘ ,MĘZA KTÓRY CIĘ WSPIERA I CO CI JESZCZE DO SZCZĘŚCIA POTRZEBA,NO DODAM ŻE MASZ JESZCZE NAS I PO TO TU JESTESMY ZEBY SIE WSPIERACZamieszczone przez misia1979
Cześć Misieńko!
Wpadam do Ciebie na chwilkę, by pocieszyć i wesprzeć, choć nie jestem pewna czy mogę z taką wagą.Jak dogonię Ciebie to pogadamy jak równy z równym. Póki co do chyba odpuść sobie trochę. Zapomnij o złych doświadczeniach z lekarzami, oni po to są żeby adrenalinę nam podnosić swoim zachowaniem.Pomyśl tylko, nawet gdyby ten lekarz wykazał sie odrobiną szacunku dla ludzi,z którymi sie umówił i przyszedł, to co? Uzdrowił by Cię? Uwierz mi że nie! Najpierw (pewnie) zasugerowałby, że jesteś za młoda na problemy hormonalne choć i takie sie zdarzają, żebyś raczej popracowała nad sobą (pierwsze poniżenie) zamiast szukać leków.Po drugie, załóż, żę rzeczywiście jesteś zdrowa tylko taką masz urodę, że wolniej Ci to idzie (są tacy, którym bardziej pod górkę w tym względzie) ale za to jak już to na stałe, bo ciężko zapracowanej fajnej wagi nie popuścisz lekko.Po trzecie - strzeż sie hormonów!!! Jakichkolwiek !!! I uwierz mi, że wiem co gadam, przeszłam już trochę i na tej podstawie gdybym miała córkę to wszystkie pieniądze i co tam mam jeszcze poświęciłabym żeby nie sięgać po hormony (poza okolicznościami absolutnie koniecznymi,np. ratującymi życie oczywiście).Lekarz ci nie powie jak bardzo szkodliwe są one,on jest wszak od tego żeby je aplikować i tym sposobem osiągnąć szybki spodziewany efekt, o skutkach ubocznych nawet nie zipnie. O nich powie Ci inny lekarz, który będzie wyciągał Cię ze skutków działania hormonów.One naprawdę działają na cały organizm i wszystkie układy w nim. Załóż więc, że jesteś zdrowa.Ciesz się córeńką, bo ona za szybko Ci urośnie i kiedyś stwierdzisz, że za mało skorzystałaś z radości jaką niosą dzieciaczki. No i nie zakładaj sobie zbyt wygórowanego celu! Tak mi się wydaje, że łatwiej jest zgubić 1 kg niż 50 (ja mam tyle do zrobienia).Ja jak na razie radośnie dzięki Wam czekam na swój pierwszy kilogramek! W każdym razie uszy o góry! Szybciutko!
Nie chciałam tak kadzić i tak rozwlekle ale tak jakoś mi wyszło. Na pewno nie martw się, czytaj nas i pocieszaj się, że i tak jesteś dalej w walce niż ja! Powodzenia!
Acha! No i odwiedzaj mnie koniecznie!
kryzys jakiś mam czy coś...
nie mam możliwości teraz napisać jak sie czuje bo jestem sama z roczną, rozrabiającą córeczką przy której trzeba mieć oczy i w tyłku.... z resztą mamy wiedzą o co chodzi...
rozrabia, krzyczy, domaga się przytulania.... a ja nie mam siły ...((((((((((((((
Czesc Misia,
Po pierwsze to gratuluje coreczki
Po drugie od razu gratukuje spadku kilogramow, przeciez 2 kilo to duzo!
Po trzecie dolaczam do grupy wsparcia.
Po czwarte nie mow ze sie zapuscilas, jestes mama teraz, bylas w ciazy ... bez przesady, to nie jest zapuszczenie.
Po piate...uda sie na pewno
Tylko bez kryzysu prosze!
Witam moje kochane "wspieraczki"
Dziś już mi trochę lepiej
Nastrój dalej daleki jest od OK ale może być...
Słonko za oknem ślicznie świeci... ptaszki ćwierkają... i co najlepsze od niepamietam kiedy moja waga pokazała wynik 2-cyfrowy.... (o ile tak mozna powiedzieć o 99.9 hihi)
Wiem ze te 100 gram do 100 kg to cieńka granica... ale mój pierwszy kroczek sie udał... I to spowodowało ze jest mi troszkę lepiej
A jak u Was?
>Boothia dzięki Ci wielkie za przyłączenie sie do aktywnego wspierania mnie <cmok>
>Annakos jesteś SUPER i tyle..<buźki>
>tenia55 dobry mój duszku dzięki... Po tym jak napisałaś ze masz córę w moim wieku to od tej pory zostałaś moją "duchową mamusią" czy chcesz czy nie masz jeszcze jedną córkę hihih
> i WSZYSTKIM WAM DZIEKI
witam DASZ RADE musisz dać ,wchodź tu na forum ,naprawde są tu takie kobietki ze dają strasznego pałera..wystarczy ze przeczytasz kilka postów i juz sie człowiek o pół kg lzejszy czuje ,jak widze cukierki mysle "boze nie moge bo co ja napisze na forum obiadek mięsko kluseczki sałatka nie moge tz moge ale bardzo mało bo ja jestem z tych co nie ma diet robie to sama dla siebe jak sie uda to się uda !!!!!!! zawsze jak bedziesz chciała się obrzyrać pomyśl FORUMMMMMMMMMMM brzmi troche horrorystycznie ale mi akurat to pomaga hihihiihihiih pozdrawiam
Zakładki