Wątek: WALCZE DALEJ...ABY ZRZUCIC KOLEJNE 20 KG!!!

takim go zapamiętajcie jak ukazują zdjęcia- wesołym i zabawnym...

Gloorku ja rok temu byłam na pogrzebie znajomej, która miała 19lat wspaniała przyszłosć.. i wzięła garść tabletek- bo chłopak z nia zerwał...
najgorszy jest ból i cierpienie tych którzy sa na ziemi- a jak patrze na te zdjęcia to tez nie moge uiwerzyc,że nie ma go już tutaj..
bardzo mi przykro

Bardzo mi przykro. To nie powinno bylo sie zdazyc. Trzymaj sie..

jeja... jak się patrzy na te zdjęcia...to takie... smutne

witam witam....


mała już śpi...mąż na nocce...więc ja szaleje na necie hihiiii...

ojjjj dzis był ciężki dzień...Jagoda chora...gorączka i okropny katar....byliśmy u lekarza no i odrazu dostała na dzieńdobry antybiotyk w sobote wesele i TAK MI SIĘ NIE CHCE IŚC ŻE NAWET NIE MACIE POJĘCIA tak jakoś nie mam siły!!!!


co do diety...to ok choc nie do końca przez te pare dni nie dojadałam!!! i nie liczyłam kcal ...obawiam się że ledwo po 600 kcal tylko było....TO BYŁY CIĘZKIE DNI....OBIECUJE ŻE OD JUTRA RANA ZACZYNAM PIĘKNIE LICZYC KCAL....I BĘDZIE PIĘKNY 1000-ek!!!!


BUZIACZKI I LECE DO WASSSSSSS....ale mi sie zaległości pewnie nazbierało

a i przypominam że w sobote ważenie...mam marzenie żeby w tych baławanakch mocno siedziec....nie chce widziec już 9 z przodu

Gloorku wystawiam swoje bałwanki na licytację.
Co ja mówię oddam je za darmo.Za długo są już ze mną.
Pozdrawiam.

Widzę gloorku, że powoli przygotowujesz sie do ważenia. Na pewno zobaczysz piękne bałwanki na wadze. Jak chcesz oddam Ci moje świeżutki ledwo zrucone.
Mam nadzieje, że Jagódce już lepiej i szubciukto wyzdrowieje.

POZDRAWIAM CIEPLO

Witaj ja niestety także dużo waże [/b]

ale walcze i ze 115kg zeszłam do 104kg powodzenia