witam z rana...troszke nie wyspana...ale juz kawke pije i bedzie oki.... weider zaliczony nie chce zapeszac ale jakoś idzie...najbardziej mnie przerażają weekendy....bo tyle pokus....zaraz ide upiec ciasta bo szykuje sie impreza hihihi.... ma przyjechac moja najulubieńsza kuzynka z niemiec.... i juz nie moge sie doczekac ostatnio się widziałam z nią jakoś zaraz po narodzinach małej(to juz rok )
asq25... jak narazie pięknie...zobaczym co będzie dalej czy ta moja sierota mnie nie pogoni z tymi moimi wynalazkami...dziś szykuje mielone mięsko z piersi indyka i makaroneem ...ala spagetti
malmazja... nio to życze powodzenia i efektów...ale tak poważnie to ja też troszke zaniedbałam diete i teraz są efekty (nadwyżka) hihih.... buziaczki
Jesi...nie wiem czy pisac ...a co mi tam..tylko prosze sie nie śmiac moje hoby to haft krzyżykowy....wiem wiem zaraz sie nasuwa pytanie czy nie jestem za młoda..... KAŻDY TAK REAGUJE... pierwszy obrazek zrobiłam w 2005 r z ciekawości (czy naprawde wychodzą takie arcydzieła jak na szablonach)......a drugie arcydzieło zaczełam robic jak byłam w ciąży..(i jeszcze nie skończyłam) ... jak to się mówi brak czasu
p.s. zrobiłam sobie nowe postanowienie.... oprócz schudnięcia chce jeszcze skończyc ten mój obraz
agamawi...kinga2085...dziękuje za dobre słowo...nio a jeśli chodzi o to odchudzanie to dopiero dzisiaj 3 dzień...no i zobaczymy efekty po tygodniu...juz sie nie moge doczekac tych efektów
a teraz szybko lece do Was....bo mam dziś troszke obowiązków (sperzątanie,pieczenie) buziaczki
Zakładki