hejkaaaaa wlasniee przeczytalam twoj possttt, szczeze mowioc sie wzruszylam!!! a czemuu nie raz byam w takiej sytuacjiiniestetyyy.....
to wogole niejest przyjemnieeee jak inni sie nasmiewajooo z czyjegos wyglodu, ciogle musimy sluchac docinek...... naprawde przykreee

zabko wiem ze ci sie udaa wierzee w ciebieeee, poprostttuuu wez sieee gruntownie za dietke, zaloz sobie dziennik odchudzaniaa switna sprawaa, takze gazeta super liniaaa jest swietna. i do dzielaa

daj znac jakk tammm twoje zmagania. co postanowilas. mow o smutkach i radosciachh...
trzymaj sie cieplutko

pozdrawiam