Wątek: Potrzebne wsparcie psychiczne! walczę!;) fot.str9!!

A wiesz, że z tym jedzeniem to ja mam podobnie, tylko jeśli chodzi o słodycze.. Np nie jem batonika na ulicy (tzn już w ogóle nie jadam), ale tak przykładowo batonika, bo od razu mi się wydaję, że wszyscy na mnie patrzą i widzą, że jeszcze się obżeram

Kochane moje :* odpiszę na wszystko jutro wieczorem, bo potwornie się śpiesze.. właśnie wróciłam do domu z pracy, a za 30 minut muszę być gotowa do wyjścia.. umyć włosy, pomalować się, ubrać.. kiedy ja to wszystko zrobie ;P
trzymajcie za mnie kciuki albo raczej, żeby dziś Piotrek pracował i przyszedł po pracy do klubu. jadę podbijać Sopot
miłego wieczoruu ;**

A Ty znowu szalejsz Baw się dobrze i napisz jak było..

i jak było? :>

Wybaczcie.. cierpie na za krótki dzień i noc ;P czas przelatuje mi przez palce i nic nigdy nie zdąże zrobic ;P

Unhappy psa mam owczarka niemieckiego i labradora czekoladowego

CandyKiller przedewszystkim chciałam powiedzieć, że masz świetny nick i dziękuje za miłe słowa beagle są słodkieeee

Ivett chyba wszystkie tak mamy na to wygląda )


No więcc.. na imprezie było niefajnie bo wszyscy po meczu porozjeżdżali się do domów z rozpaczy ;P więc było mało ludzi, a Piotrek nie pracował w ten poniedziałek. nikogo ciekawego nie spotkałam bo wszyscy siedzieli w pubach i oglądali mecz.. a ja już nie miałam siły oglądać jak nasi chłopcy się pogrążają..
ale wyjaśniłam ostatnio sprawę z poprzedniego poniedziałku.. tutaj chyba o tym nie pisałam, że poznałam chłopaka i jest świetny..Mariusz ale jego 'kolega' chcial mnie zaciagnac gdzies zebym sie z nim przespala wyrywałam się jak mogłam, skutecznie. ale na następny dzień dostałam smsa od tego M, że chyba nie mamy o czym rozmawiac, jeśli ja jestem TAKA. tamten koleś wymyślił sobie całą historie, że to niby ja chciałam z nim iść, i ja go gdzieś tam zaciągnełam i w ogóle jakieś niestworzone bajki. z zemsty, że go nie chciałam.. cholernie bujną fantazję ma chłopak.. ale tak mi było przykro..

i postanowiłam, że tam tego nie zostawie i zadzowniłam do M. i zapytałam się czy ma mnie za taką szmate. wszystko już zostało wyjaśnione, M. chce sie spotkać w niedziele.. ja sobie zawsze zrobie pod górke.. mogłam zostawić to wpizdu i nie ruszać. ale coś mnie do M. ciągnie.

Potem się zważe, ale czuję od wczoraj jakieś złowrogie bulgotanie w brzuchu, że niby okres.. a poza tym jem jak dzika przez to cholera.. musze się opanować..

pozdrawiam i miłego dnia ;**

No to nie ciekawie się porobiło.. Ale zawiść ludzka nie zna granic i niestety każdy pewnie choć raz usłyszał na swój temat jakąś nie stworzona historia..

ooo, to super jak się nazywaja pieski? małe są czy już duże? ;>

Zamieszczone przez Ivett

No to nie ciekawie się porobiło.. Ale zawiść ludzka nie zna granic i niestety każdy pewnie choć raz usłyszał na swój temat jakąś nie stworzona historia..

dokładnie...;/ zgadzam się z Tobą...

miłego dnia ;*

Słonko a ty gdzie?
mam nadzieje, że zjawisz się tu w niedalekiej przyszłości i dasz znać co u ciebie, ja też się ostatnio opuściłam w pisaniu na forum i niestety, @ przyszło i szybko opróżniałam lodówkę, gdyby była to konkurencja na czas, z pewnością bym ją wtedy wygrała
ale teraz jest już oki.

I jak z M?

buziaki :*

Kocane moje. jestem troszke pijana. nawet nie troszke. nici z moich wszystkich milosci. nicic z wszystkiego. juto napisze. kocham was.

He he no ładnie.. A może jakieś szczegóły?? ;D