tak, tak, ja to wszystko wiem, swego czasu byłam mocno uzależniona od fitnessu, chodziałam czasem nawet dwa razy dziennie (rano i wieczorem) albo dwie godziny pod rząd, ale trochę wtedy przesadziłam i mocno tego później pożałowałam, bo miałam poważne problemy ze zdrowiem, trochę mnie to zniechęca.

dzisiaj marny dzień mi wyszedł, nie przekroczyłam jakoś bardzo limitu, ale wyszło nie tak, jak być powinno, dodatkowe kakao (ale ze słodzikiem zamiast cukru) na pewno nie polepszyło sytuacji), oby jutro było lepiej

teraz z innej beczki, trafiłam na ciekawą akcję społeczną

"OTYŁOŚĆ JEST SAMOBÓJSTWEM"



jak znajdę inne ciekawe to wrzucę

i jeszcze bardziej humorystycznie