Wątek: 30 czerwiec- Początek mojej drogi po lepsze piękno!!!

Ty już pięknie wyglądasz przy każdym z tych samochodów, więc nawet jeśli będziesz miała malucha to i tak będziesz dziewczyną z klasą

I byłam wczoraj z przyjaciółką na bieganiu...choc wiecej było marszu hehe ale od czegoś trzeba zacząć i jak wieczorkiem mi brzusio zmalał i wogole tak symaptycznie sie czułam

no i zaniepokoiła mnie jedna rzecz ....miałam w tamtym tygodniu dostac @, miałąm wydety brzych cycki mnie bolały i wogóle taka rozdrażniona choc az dziwo nie mialam smaka na słodkie...to jednak nie dostalam tej przekletej miesiaczki. Brzuch wrócil do normlanego stanu...i cały czas mysle czym to moze byc spowodowane...nie nie w ciazy nie jestem, bo nie ma z kim niewiem moze przez diete...w tygodniu dieta ładnie a w weekend wrecz masakra dietowa a moze stres, bo jednak cos mnie wytracilo z równowagi ale to nie cos strasznego zeby nie miec krwawienia

no zobaczymy za m-c

na sniadanko było płatki owsiane na mleku z garscia płatkami fitness
a na 2 sniadanie jabłko
a na obiad szykuje makaron z warzywami na patelnie

jazdy miałam...wkurza mnie zawracanie i parkowanie musze sie tego nauczyc bo kiepsko widze ten egzamin

a wczoraj kolega jak zoabczyl moje zdjecia z tych targów to nr telefonu chcial i wogole umawiac sie haha, i od razu zasadzil tekst uzalajacego sie nad soba brzydkeigo kaczątka: " i tak Ci sie nie spodobam" a ja cały czas mu powtarzałam ze nie szukam chopa ze dobrze mi jest w obecnej sytuacji...ahhh te chopyyy haha

Dziekuje za komplemenciki:*

Ivett- w moim przypadku w gre wchodzi tylko GOLF IV

Ammy- wiesz takie winko raz na tydzien czy dwa nie powinno zaszkodzic

Jasne, że nie zaszkodzi to winko :P Kurczę, zdjęcia prześliczne, w ogóle niezła z Ciebie laska [wybacz określenie, ma mieć wydźwięk ze wszech miar pozytywny ]
A okres może po prostu się spóźni - w moim przypadku np. po tym jak zaczęłam się odchudzać [kiedyś] reakcje mojego organizmu na miesiączkę trochę się zmieniły. I tak zostało do dziś. Zresztą fakt, stres robi swoje...

Spokojnie, z takim zapaleniem do samochodzików każde trudności przebrniesz :P heh, reakcja 'kolegi' na foty w pełni uzasadniona

Pozdrawiam wieczornie i chyba też zacznę wracać do dobrego zwyczaju biegania :P

oj w końcu po pracy...ah zmeczona jestem bardziej ta duchota na hali niz saam praca
mam kupila mi truskawki ale sobie je odstawilam na jutro -owsianka z truskawkami jak dla mnie pychotka

do mojego jadłospisu dodaje serekw wiejski i 2 platy ryzowe to se zjadlam na kolacyjke i popijam sobie teraz wode i zaraz ide sie myc

pamietacie jak pisalam o tym koledze dla ktorego chce schudnac...dzis sie go spytałam czy gdybym schudla 15 kg i ubrala w taka czarną krotka to czy by sie ze mna umówił a ja usłyszałam ze nie bo mam z*ebany charakter...troche mnie to ukuło i odeszłam...a pozniej gada ze nie mam brac tego do siebie ...pozniej jakos chcial rozładowac sytuacje poprzez jakies tam dokuczanie i takie tam...choc sam przyznal ze sam nie ma łatwego temperamentu to skitował to nie podoba mu sie moj charakter
myslałam nad tym nawet sie kolezanki zapytalam czy rzeczywiscie taka beznadziejna jestem...bo jednak świrnięta jestem i zwariowana i niekidy gadam cos bezsensu wiec poradzila mi bym zastanowila sie wczesniej nad tym co mowie...chyba trzeba dojrzec, uspokoic sie bo to nie pierwszy facet który mi takie cos mowi choc fakt jest taki nikt tak mi nie dowalił szczerze wprost...tylko ja mam pytanie ? jak to jest ze jako kumple super sie dogadujemy i wogole dobre relacje mamy to skoro taka piznieta jestem po co sie ze mna koleguje...moze jestem ok na kolezanke a na dziewczyne juz nie...chyba o to chodzi.
Mimo tej sytuacji nadal go lubie ...ale napewno juz nie bede go podrywac ani robic słodkich oczkow...dał mi jasno do myslenia ze nic ztego...cenie go za ta szczerosc aaaa i wogole powiedzial ze zasługuje na fajnego faceta a nie takiego niedobrego jak On ...ahhhh ale sie rozpisalam przepraszam...ale to tak dusilam w sobie...i chcialam gdzies to wylać ...

Ammy- dzieki za komplement ...co mi po tej urodzie skoro mam charakter o dupe roztrzasc..ale postanawiam sie troche zmienic...
biegac jutro ide bo dzis z rana musialam wstac na jazdy

Buziak:*

A tak z ciekawości to ile ten Twój kolega ma lat?

Ivett w tym roku konczy 27 lat

Ha ha ha a widzisz z jego zachowania pomyślałam, że bliżej mu do 17 niż 30 Ale jednak faceci to duże dzieci No nic lepiej znaleźć takiego, który będzie akceptował Ciebie i Twój charakter

A ja myślę, że nie może być aż tak źle z tym Twoim charakterkiem :P a faceci czasami potrafią palnąć niezłe głupoty...

Może nie warto chwilowo tym kolegą się przejmować. Przyjdzie taka chwila na pewno, że będzie o Ciebie zazdrosny

Pozdrawiam ciepło i dalszej wytrwałości na dietkowej drodze życzę!

Czesc! Jestem tu nowa wiec narazie zagladam i pozdrawiam serdecznie!

hejka dziołszki

dostałam dzis okres ok godz. 18
fakt dziwnie w tym miesiacu moj organizm reaguje -najpierw objawy pozniej one znikaja na koncu krwawienie hihi ...urok utrapień kobiety.

miałam w planach jutro isc biegac ...ale w tej sytuacji jakas inna alternatywa forme ruchu sobie zaaplikuje:P

wogole zobaczylam dzis w lustrze w pracy i strasznie wygladam jak załoze przylegajaca taka bluzke do ciala a feeeeeeee trzeba to sadło zrzucic

femigoa- ja rowniez pozdrawiam

AmmyLee- może to nie jest głupota...bo ja naprawde w pracy okropna jestem :P ale poza praca jestem całkiem inna dziewczyna
i oczywiscie ze bedzie zazdrosny...ale najpierw te 15 kg musialabym schudnac hehe:P

Ivett- no widzisz ja generalnie nie chce miec nikogo...ale jakos słobosc mam do tego faceta...bo nie jeden sie znajdzie co chcialby sie ze mną umowic:P