NIE, NO......CAUCHY......... NO PEWNIE, ŻE BYM POPIŁA TA KASZĘ , bo taki chłodnik : kefir z kaszą , to juz w ogole nie wchodzi w grę.
W zasadzie to jadam kaszę z czymś. Z gulaszem, jeśli z warzywami, to ugotowaną i podsmaśoną nałyżce ojeju, jako danie obiadowe z jakimkolwiek mięskiem, dlatego mnie zdziwiło danie : kasza z warzywami + kefir (z czego kasza z warzywami zrozumiałam tą gotową w woreczkach z warzywami w środku, których zresztą jest tam niewiele) A może Ty warzywa dodajesz we własnym zakresie, np. takie na patelnię ?

Aśmy sie na temat kaszy rozgadały 3 dni to trwa