Bardzo dziękuje za ciepłe powitanie Właśnie wróciłam z siłowni.. i padam z nóg . Do tej pory moje ćwiczenia były dość nieregularne , ale myśle, że dzięki tym forum i z waszym wsparciem będe starała się być bardziej systematyczna . Chciałabym chodzić na siłownie 3 razy w tygodniu hmmm w ogóle marzy mi się basen, kocham pływać, jednak jeszcze bym sie chyba na to nie zdobyła.. może za te moje 6 kg.. Mój problem to to, że jak chudne to głównie z bioderek i biustu.. ech... a i tak on nie należy do szczególnie pokaźnych;( ...a mój brzuch.. niewzruszony.. dzielnie opiera sie ćwiczonkom, może powinnam sama go ćwiczyć jakoś w domu.
... Co do diety.. to jest coś podobnego do 1000kcal.. ale bardziej na oko Staram sie nie przesadzać, dopuszczam drobne grzeszki ..w końcu odchudzanie u mnie to proces długofalowy, chciałabym raz na zawsze zmienić swoje nawyki żywieniowe. Wiem ,że często
dopada po odchudzaniu jojo, .. sama niestety tego nie raz doświadczyłam.. więc tym razem chciałabym to zrobić mądrze i nie rzucać sie na jedzenie po diecie
Dziewczyny bądźcie troche wyrozumiałe dla mnie heh.. mam nadzieje ze jutro znajde czas żeby pozaglądać na wasze wątki i naskrobać tam pare słów ode mnie , mam prośbę
aby ktoś mi pomógl odnośnie strażnika.. bo nie mam pojęcia jak go założyć...
Tak jak pisałam wcześniej zawsze byłam większa kobitą .. ale to jakoś nie odpychało ludzi ode mnie.. może nawet wręcz przeciwnie.. polubili mnie taka jaką jestem. W mojej szkole pełno laseczek.. studiuje kosmetologie i niedawno sobie wyobraziłam siebie w pracy, jak mam doradzać przyszłym klientka , popatrzą na mnie, pomysła skoro ona nie umie o siebie sama zadbać wiec.. echhh same myśle rozumiecie, co mam na myśli...

p.s dziś na siłowni usłyszałam bardzo miłe słowa od pewnego ciemnoskórego chłopaka.. nie wiem jak napisać ,żeby nikogo nie obrazić ... wiec powiedział, że wyglądam już znacznie lepiej.. miło usłyszeć takie słowa.. bardzo motywują do dalszej wal