Odp: Do lata 2015 roku - NOWA JA!!!
Co do ważenia się to ja proponuję sobotę rano. Wszystkie wtedy solidarnie będziemy wchodziły na wagę. Myślę, że po tygodniu mozolnej walki w sobotę rano będzie miła niespodzianka:)
Milka1987 jak ja Cię podziwiam !!! Moje "marne" 10 kg przy Twoich 40 kg to pikuś. Wskakuj do nas jak najczęściej i nas motywuj.
Miło, że do nas wpadłaś:)
Odp: Do lata 2015 roku - NOWA JA!!!
Mnie się udało dziś wyskoczyć na rolki i zrobić prawie 7 km. A przed chwilą zjadłam kolację i do rana powinno mi wystarczyć:)
Odp: Do lata 2015 roku - NOWA JA!!!
Witam mi też pogoda pozwoliła na spacer i na rower oby jk najdłużej tak było.
ja również jestem za ważeniem w sobote bo w poniedziałek często mam na + a wiadomo jak to wpływa na zapał.
Odp: Do lata 2015 roku - NOWA JA!!!
No to ważymy się w sobotę :)
Ja teraz idę na małe śniadanko (2 kromki chrupkiego pieczywka i twarożek z rzodkiewką), a potem kilka spraw mam do załatwienia na mieście i na 12 siłownia... Moja "kochana" bieżnia tam na mnie czeka...
Życzę miłego dnia i przypominam, że po jutrze mamy ważonko więc ładnie proszę, żeby było bez wpadek :)
PS. Sama siebie podziwiam czasami, że udało mi się samej tyle zgubić :)
Odp: Do lata 2015 roku - NOWA JA!!!
Witam w czwartkowy poranek. Został jeden bez ważenia i sobota :) Sama jestem ciekawa co waga pokaże. Nie czuje jakiś szczególnych spadków po sobie, no ale cóż wymagać skoro to juz 100-tna dieta i organizm już mi się broni przed dietami:) Najważniejsze, że na razie mnie nie ciągnie jakoś mocno do podjadania. Staram sie też choć trochę poruszać po pracy (praca siedząca). W pracy dużo piję, a szczególnie herbaty zielonej i czerwonej. Mam nadzieję, że założona wagę uda mi się osiągnąć, a potem się zobaczy :)
Odp: Do lata 2015 roku - NOWA JA!!!
U mnie fatalna pogoda... Ciągle pada... normalnie nie mam od razu ochoty na nic, dosłownie "na nic"... Nawet na siłownię nie chce mi się iść, ale cóż, tłuszcz sam się nie zgubi, więc będę musiała ruszyć cztery litery i tam się wybrać. Szkoda, że nie mam z kim. W dwójkę zawsze jakoś raźniej.
Odp: Do lata 2015 roku - NOWA JA!!!
no kopara mi opadła jak widzę jak Wam idzie, zazdroszczę! Milka jesteś master of chudnięcie! wow...a ja się użeram z każdym gramem
Odp: Do lata 2015 roku - NOWA JA!!!
Witam czwartkowo
dzis nie poszłam na kijki,bo sąsiadka w czwartki robi za wolontariuszkę to ja zrobilam ponad 5 km na biezni ,stwierdzam ze bieznia daje bardziej w kość .
U nas jeszcze bardzo słonecznie 35 w słoneczku (az sie chce żyć)
jutro jedziemy nad morze ,skorzystać z uroków późnego lata.
moje MENU
SNIADANIE
-3 kromki pumpernikiela z olejem kokosowym
-trzy białka i dwa zoltka
- 250 g papaji
2 sniadanie
- jabłko pieczone z cynamonem
OBIAD
-serek typu ricotta
- micha salaty
-1 łyżka oleju lnianego
PODWIECZOREK
-3 sliwki
KOLACJA
- szpinak zapiekany z ricotta
Odp: Do lata 2015 roku - NOWA JA!!!
Witajcie witajcie.. u mnie też pogoda łóżkowa niby nie pada ale zimno ciemno.. brryy
Na śniadanie standardowo ; 2 wafle z szynka i 2 pomidory
2 śniadanie sałatka owocowa
obiad miała być ryba ale zjem dziś zupę co prawda z ziemniakami ale zabielaną mlekiem.
na przekąskę 5 orzechów włoskich
a na kolacje również standardowo ogórki i pomidorki;)
Mam nadzieję że w sobotę nasze wagi będą łaskawe i będzie spadeczek chociaż taki malutki..
Odp: Do lata 2015 roku - NOWA JA!!!
Widzę, że nie tylko ja nie mogę doczekać się sobotniego ważenia:)
Kolega dziś mnie kusił cieplutką pachnącą drożdżówą z serem, ale byłam twarda. Grzecznie i skutecznie mu odmówiłam. Twarda jestem !!!:)
Zimno oj... zimno, ale niby weekend ma być znośny, więc pewnie poza ruchem przy ogarnianiu chałupy jeszcze jakiś spacer, albo rower mi się skapnie. A jutro już piątek. Huuurrrrrraaaaaaa!!!!