Hej, hej
ja jeszcze żyję
niedługo sobie pochodzę z filmikiem walk at home
a po południu uczelnia czeka ;( w międzyczasie może dokończę przegląd szaf, żeby zrobić miejsce na ciuchy kupione w poniedziałek. Wczoraj jak przejrzałam kilka szaf, to się posmuciłam bo znalazłam jedną z moich ulubionych bluz w rozmiarze 42, pomyśleć że kiedyś mogłam kupować w prawie każdym sklepie, a teraz przy rozmiarze 50/52 muszę szukać specjalnych linii plus size... ale to się zmieni! wielką motywacją będzie już rozmiar 48 bo to standardowe xl w wielu sklepach.
Ach, ale ta pogoda dzisiaj śliczna <3
Zakładki