Witam nowe "Walczące"! Cieszę się, że do Nas dołączyłyście i życzę powodzenia :)
Wersja do druku
Witam nowe "Walczące"! Cieszę się, że do Nas dołączyłyście i życzę powodzenia :)
o kurczę dziewczyny ale post tętni życiem a ja obumarłam na taki czas :) no niestety z uwagi na stres związany z dzieciakami, obżarstwo w święta i napad na słodycze na wadze mam +2 kg. Ale tak sie załamałam bo na zdjęciach z dziećmi wyglądam jak potwór i teraz biorę się za siebie na poważnie. Tak więc startuje z wagą 126 kg a za tydzień ma być mnie mniej. I może okres karnawału to nie jest najlepszy moment ale bynajmniej wyćwiczę silną wolę. Jak będę miała chwilę to obczaję ten paseczek z wagą i też wstawię :) A was moje koleżanki baardzo podziwiam i cieszę się, że nadal trwamy i powiększamy grono :)
Hej Inezka,
już się zastanawiałam co się stało, że przestałaś dawać znaki życia, czy ze zdrowiem dzieci już lepiej?
Bilans tygodnia -0,7kg
Mieliśmy mase lekarzy przed świętami ale wszyscy mieli dla nas dobre nowiny tak więc teraz mogę skupić się troszkę więcej na sobie :) chyba mi się wesele kroi w rodzinie więc do wakacji muszę jak najwiecej zgubić i się ubić :) Będę się tu spowiadać z każdego grzechu i już przyznaję że dziś wypiję kaloryczne piwko ale obiecuję że tylko jedno :)
Witajcie w nowym roku :)
Cieszę się Inezka, ze jesteś z nami i że z dziećmi wszystko ok.
U mnie w tym tyg niewielki spadek, bo tylko 0,3 kg ale cieszę się i z tego - ważne, ze nie przybieram.
Podobno w przyszłym tygodniu ma być lepiej - czas pokaże.
Od poniedziałku zmieniam treningi i cieszę się bo mam z nich niezłą frajdę i już się tak wkręciłam, że nie wyobrażam sobie, że mogłabym nie chodzić na siłownię. Jeśli któraś z Was jeszcze nie ma swojej ulubionej aktywności to polecam - ja teraz mam siłownię, ale pewnie kiedyś się przerzucę na basen, może na wiosnę rower? Ale oczywiście każdy musi znaleźć coś dla siebie.
Ciekawa jestem jak to jest u Was? Jak dbacie o kondycję i spalanie kal. ?
Pozdrawiam i życzę sukcesów.
no własnie z tą aktywnością to jest u mnie masakra bo małe dzieci wiec niby wycisk mam, że wieczorem to mi się poduszka marzy. Kupiłam rowerek spiningowy ale coś ostatnio zaniedbałam go. Na siłownię mam chęć ale kasy mi szkoda bo wydatków przy dzieciach masa. A kasa utopine w rower (900 zł) musi sie zwrócić najpierw. Od jutra rowerek wraca do salonu i chce jeździć ale nie mogę się coś pozbierać ostatnio. Chyba jakas deprecha mnie dopada :(
Witajcie!
Inezka - właśnie dlatego ja zrezygnowałam z pomysłu zakupu sprzętu do domu , bo doszłam do wniosku,że nie będę potrafiła się zmobilizować. A na siłownię po prostu idę ćwiczę.
Pozdrawiam
Inezka a rowerek masz elektroniczny? masz w nim jakieś zapisane programy?
Ja planowałam kupić bieżnię - ale niestety, żeby kupić porządną - to trzeba już jakąś większą - a taka już mi się w mieszkaniu nie mieści :)
W poniedziałek rozpisałam sobie więc na nowo plan ćwiczeń, 3 razy w tygodniu cardio - w postaci aerobiku, 3 razy w tygodniu ćwiczenia na różne partie ciała (około godzinki dziennie zarówno aerobik i ćwiczenia) oczywiście ja ćwiczę w domu - należę do mniejszości, która potrafi się zmobilizować w domu a nie poza nim :) (nawiasem mówiąc - jak ja miałam wyjść z domu na siłownię bądź do klubu fitness to dopiero potrafiłam sobie znaleźć wymówki, oczywiście jak się kończył karnet :) )
na niedzielę zaplanowałam sobie odpoczynek w postaci jogi lub medytacji, aby się uwolnić od stresów dnia codziennego :)
powodzonka
Zwykły spiningowy z kołem zamachowym ale chodziłam na zajęcia kuedys wiec wiem jak trzeba pedałować :) dodatkowo ćwiczę na stepie i z płytką dvd program głównie ba brzuch. Pierwsze efekty są bo dziś na wadze -1,6 kg większośc to pewnie eoda ale jest to motywujące :) a i mija silna wola wzrasta ćwiczę odmawianie :p
Witam!!!
Ja nowa na tym wątku, ale stara jeśli chodzi o diety, chudnięcie i przybieranie. Mam nadzieję, że mnie przygarniecie. :)