Strona 2 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 54

Wątek: Kolejne podejście

  1. #11
    madzikpol jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-01-2010
    Mieszka w
    Wołomin
    Posty
    57

    Domyślnie Odp: Kolejne podejście

    Koktajl owocowy jako nagroda? Niektórzy chyba za mocno przejmują się dietą. Najważniejsze jest to żeby nasze nowe odżywianie było już na stałe. Bez tego wciąż będziemy zaliczać porażki. Nikt normalny na zawsze nie wyeliminuje słodyczy, węglowodanów, tłuszczów. To wszystko jest ważne. Z resztą za owocami idzie mnóstwo witamin. Koko piszesz, że to kolejne podejście, u mnie też Wiem jakie błędy popełniałam wcześniej, dlatego wkurza mnie jak ktoś pisze, że owoc=cukier. Chyba, że ktoś wcina watę cukrową o kształcie pomarańczy.

  2. #12
    Awatar Koko999
    Koko999 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-12-2009
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    980

    Domyślnie Odp: Kolejne podejście

    W tym, że owoce to cukier jest trochę prawdy, niektóre owoce jak np. banany bardzo podnoszą poziom cukru we krwi i tym samym powodują większy wyrzut insuliny. A to nie sprzyja zdrowiu i odchudzaniu. Ale mówię sobie tak - jaki wyrzut będzie po pomarańczy a jaki po czekoladzie? Myślę, że i tak dobrą zamianę zrobiłam Poza tym jak pisałam jest grupa owoców, które mają mało węgli. I na moje szczęście truskawki i inne leśne do nich należą. A jeszcze poza tym owoce to błonnik, który jest dla nas ważny. I witaminy. No ja własnie zjadłam późny obiad - barszcz czerwony z jajkiem. Na śniadanie miałam dziś pyszności - pizzę Tak pizzę, ale taka udawaną. "Ciasto" to był omlet z 1 jajka, na to warstwa szyneczki a na to nieco startego żółtego sera. Białkowo -tłuszczowo z rana. A teraz starnadrdowo na siłownię powietrzną się wybieram. Już 3 ni pod rząd. A jutro rowery

  3. #13
    Awatar Koko999
    Koko999 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-12-2009
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    980

    Domyślnie Odp: Kolejne podejście

    Właśnie się trawi już śniadanie. Pożarłam ogórka z twarożkiem jogurtem i chrupkim pieczywem. Zaraz zmykam do pracy a potem ROWEREK

  4. #14
    Ciotka_Fitalia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2016
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    81

    Domyślnie Odp: Kolejne podejście

    a może rowerkiem do pracy? ;>

    Ciotka się też kiedyś schizowała, że ojejku owoce mają cukier. Ale kurde, jak zamieniasz pół tabliczki czekolady na jabłko albo loda na banana (loda!!! hihihi na banana!!! hihihi), to srsly nie ma sensu się tym martwić.

  5. #15
    Awatar Koko999
    Koko999 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-12-2009
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    980

    Domyślnie Odp: Kolejne podejście

    Niestety sama roweru nie mam gdzie trzymać. Mieszkam w bloku. A piwnica wielkości kabiny prysznicowej i to niezbyt obszernej. Ale w Katowicach działa nextbike - samoobsługowa wypożyczalnia i jak mam czas umawiam się ze znajomymi, pożyczam rower i jeździmy. Czasem bez znajomych robię sobie wyprawy, ale w kupie raźniej. Dziś objeździliśmy park na 3 stawach. Czasem robimy pętlę po Parku Śląskim i tak wycieczkuję. Gdybym miała rower to i tak pewnie do pracy bym na nim nie jeździła. Dojeżdżam 12 km a jestem śpioch. Żeby tak się tak dało, że tam mnie teleportują a z powrotem rowerek to bardzo chętnie Jazda Na wsi na wakacjach zamierzam więcej jeździć jak wyjadę. Tam rower jakiś jest. I chyba działa. Ale muszę się przyznać, że zbyt grzeczna nie byłam dziś. To znaczy byłam tak do 16.00 Potem w ramach podwieczorku pochłonęłam sorbet arbuzowy. W taki upał nie umiałam się powstrzymać... Co cóż mam nadzieję, że poszedł z dymem podczas pedałowania.

  6. #16
    Awatar Koko999
    Koko999 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-12-2009
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    980

    Domyślnie Odp: Kolejne podejście

    No ale rower zakupiony Nie do miasta. Moi rodzice mają dom na wsi po prababci. Tu z reguły spędzam wakacje. I tu nie miałam roweru. To znaczy nie miałam takiego, który by uniósł mój zadek. Jakiś z dzieciństwa jest. No ale teraz jest piękna holenderka. Na razie jeszcze wymaga napompowania, a ostatnio nie było czasu - siedzimy w remoncie i bawiłam się wczoraj szlifierką, szpachlą i wałkiem. Położyłam swoje pierwsze 5 płytek w łazience i nawet są prosto Potem malowałam kibelek - w sensie ścianę w WC No ale niestety od mojego wyjazdu rzadko tam bywam - poza remontem i jakoś mi kg urósł. Ale podejrzewam, że z powodu właśnie zaparcia. Dziś więcej wody muszę, bo w ferworze wiercenia zapominałam. A i dziś cięcie płytek czeka

    Właśnie zjadłam chlebek żytni z pasztetem wiejskim i ogórkiem. Mniam Może uda mi się po robocie wyskoczyć na rower. Pora go przetestować

  7. #17
    Awatar Koko999
    Koko999 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-12-2009
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    980

    Domyślnie Odp: Kolejne podejście

    No i woda i rower i błonnik i kucie płytek zrobiły swoje. Dziś na liczniku 91! Hurra! Od początku podejścia ostatniego spadło 5 kg. Zaczynałam znowu od 96 Przeszłam też magiczną granicę w BMI - to już nie jest otyłość II stopnia. Ale się cieszę!

    Zaraz idę obić śniadanko - chlebek żytni z twarogiem i rzodkiewką. Na obiad zakupiłam kaszę bulgar ale jeszcze nie wiem jak ją przyrządzę, szukam inspiracji w Inrenretach. Na kolację jeszcze planów brak.

  8. #18
    Ciotka_Fitalia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2016
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    81

    Domyślnie Odp: Kolejne podejście

    Brawo! piękne osiągnięcie! możesz być dumna z siebie, kawał ciężkiej pracy odwaliłaś

  9. #19
    Awatar Koko999
    Koko999 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-12-2009
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    980

    Domyślnie Odp: Kolejne podejście

    To prawda.Ale jeszcze drugie tyle przede mną. Ale to nic. Teraz mam trochę inne podejście. Chcę pewne rzeczy zmienić na zawsze. A nie tylko na czas diety więc nie liczę, że jeszcze miesiąc czy ile.

    Na razie kucia płytek ciąg dalszy a popołudniu pewnie maraton z kosiarką. Kurczę dla odchudzania to naprawdę - remont i ogródek jak znalazł. A przy plewieniu ile przysiadów było Ha I rabatka zyskała i tyłek. Polecam


    A wczoraj na kolację w ramach nagrody za 5 kg zjadłam pizzę Ale taką domowej roboty na cienkim pełnoziarnistym cieście i z duuuużą porcją warzyw i mozzarelli. Więc taka zdrowsza wersja. Rodzice też zjedli i marudzili, że woleliby białą mąkę. Cóż też bym wolała żeby smak pełnoziarnistej już był dla mnie normalny. Ciągle się przyzwyczajam.

    Dziś na śniadanko mozzarella i pomidorki i pieczywo chrupkie. Na obiad babcia robi pierogi. I nie oprę się im, ale podrzuciłam pełnoziarnistą mąkę i poprosiłam o taką wersję. Przyzwyczajam się w dalszym ciągu.

  10. #20
    Awatar mrs_jones
    mrs_jones jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-03-2012
    Mieszka w
    Gryfice
    Posty
    426

    Domyślnie Odp: Kolejne podejście

    Koko wielkie gratulacje! Widzę, że emanuje z ciebie energia i zapał do odchudzania. Życzę wytrwałości
    Już raz mi się udało 96 kg -> 65 kg
    Ale wróciło...

Strona 2 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •