Wątek: Pani Monti

no i zaliczyłam meeega jojo
dietę zostawiłam na lat kilka i w miedzy czasie co schudłam to wróciło z nawiązką
a szkoda bo 30 kilo zwaliłam
pomyślałam sobie kilka dni temu, ze jeśli totalnie nic się u mnie nie układa to grubość mi w tym na pewno nie pomoże
ruch mam zapewniony bo od kilku miesięcy mam dwa aktywne psy
dobiłam do 145 kilo, udało mi się samym ruchem z psami zbić 10 kg
teraz jest 135 kilo
jestem na MM(index glikemiczny)

śniadanie
10.00 koktail kefir z pomidorami plus koperek
wasa żytnia z pasta biały ser i tunczyk wsw 'do tego rzodkiewka i pomidorek


obiad
15.00 placki MM z cukinii ( cukinia, jajko, żółty ser ), kotlet z karkówki duszony z pieczarkami i cebulą, surówka kalafior surowy, koper z majonezem kieleckim


kolacja
19.00
jajko na twardo, surówka z kalafiora, pomidor

edit.
dołożę do tego makrelę - tak apetycznie leżała w sklepie

plan na dziś

10.00
płatki sante orkiszowe z goja z inuliną, jogobella light, wasa żytnia,
biały chudy ser,tuńczyk wsw, rzodkiewka

14.00
kotlet z karkówki duszony z pieczarkami i cebulą, surówka rzodkiew, marchewka, seler, kapusta kiszona z kapką oliwy

19.00
omlet z pieczarkami i brokułami, sałatka z kalafiora z makrelą, pomidor

no i szaleństwa z psami po lesie

2 godzinny spacer z psami po lesie - zaliczony

8.00 - wasa, biały ser, koktail pomidorowo kefirowy, pomidor, ogórek małosolny

11.00 - śledź z cebulką, rzodkiewki, ogórek małosolny

15.00 - planuję makaron z sosem pieczarkowym, pomidory z cebulką

19.00 - karkówka ( zrobiłam jak dla pułku wojska ) surówka z rzodkwi, jabłek i marchewki z maj. kieleckim)

kreatywność
na obiad dziś jednak zjadłam gofry z żółtym serkiem i pomidorkiem
kupiłam mąkę sojową, żeby upiec chlebek do posiłków tłuszczowych
masa na chlebek mi nie wyglądała ale zaryzykowałam z goframi
Genialne!
mąka sojowa 100gr, ubite białko z 3 jajek, 4 żółtka, proszek do pieczenia - łyżeczka, śmietana kwaśna tyle żeby rozrzedzić masę
w gofrownicy trzymamy do momentu aż będzie można je łatwo wyjąć - zrumienione solidnie.

Mnie już nawet nie doskwiera głód,zgubne są po prostu zachcianki. I teraz to zdecydowanie potrafię rozróżnić te dwie sprawy. Może to jest klucz. By nauczyć się słuchać swojego organizmu?
Wczoraj na obiad miałam pieczonego pstrąga i do tego frytki z selera plus trochę surowych warzyw. Najadlam się po kokardy. I stwierdzam, że za mało jem ryb.

ja odkąd bardzo regularnie jem nie mam zachcianek, nastawiam sobie nawet budzik na kolejne godziny posilkow bo nie jestem głodna ...

dziś zaliczony piękny spadek wagi ze 144,8 na 144,0

7.00 maślanka z błonnikiem, chrupki chleb z pastą fasolowo czosnkową tunczykową plus makaron durum z białym serem oraz marmolada truskawkowa domowej roboty z fruktoza, warzywka W
10.00 smażone liście kalafiora, placki cukiniowe, marchewka, por - surówka, pomidorki T
14.00 pieczony kurczak, fasolka szparagowa,surówka z surowego buraka, smażona kalarepka pomidorek T
18.00 botwinka plus kasza z sosem pomidorowym plus maślanka, pomidorek na zagryzkę W

kolejny spadek zaliczony ze 144,0 na 143,8,oby dalej do przodu! a właściwie to w tył ;p

Piękne spadki zaliczasz kochana. U mnie 8 kilo w dół. Bardzo mnie to cieszy.

coraz bliżej 120 kilo, nie mogę się już doczekać 129,9 ......

7.00 maślanka, chrupki chleb z pastą fasolowo czosnkową,twarogowa kiełbaska wegetarianska, pomidorek na zagryzkę W
10.00 pizza jajeczna i pomidorek na zagryzkę T
14.00 zapiekanka z feta,cukinia oraz pomidorami, dwa kawalki plesniowego sera oraz pomidorki, rzodkiewki, ogórki T
18.00 zupa brokułowa z makaronem plus maślanka, pomidorek na zagryzkę W