.... oo matko jaka ja jestem zła na siebie. Kiedyś byłam zagubiona w dietach i naprawdę nie wedziałam jak mam schudnąć.Ale teraz wiem. Dieta montignac, udało mi się raz ponad 30 kilo, przez kilka lat się trzymałam, ale ja byłam szczęśliwa i skopałam wszystko..... Próbuję od nowa, na wadze było trochę ponad 150 kg teraz mamy 146,5. Muszę schudnąć bo ta waga w końcu mnie zabije.
Żeby się nie obciążać codziennym gotowaniem pomroziłam sobie potrawy MM, na dolnej półce w zamrażarce mam węglowe na górnej tłuszczowe.Więc jak mnie len wezmie to nie będę jadła byle czego tylko ciach i sobie gotowe rozmroże.Upiekłam też mufinki z mąki PP jedne z dzemem truskawkowym, a drugie z dzemem z rokitnika (bez cukru) też zamroże będzie to baza do śniadań. Co dziś jadłam ?
8.00 mufinki, mleko, pomidorek na zagrychę
13.00 pieczony boczek, surówka z ogórków
18.00 będzie spaghetti z sosem szpinakowo twarogowym
do ogarnięcia
a) godziny posiłków
8.00 węglowy
11.00 węglowy
14.00 tłuszczowy
18.00 tłuszczowy
b) codzienne ważenie
Widzę, że forum jet niemal martwe ... kiedyś tętniło życiem. Wszyscy schudli czy się poddali ?
Zakładki