-
ok, napisze wiec troche wiecej;
przede wszystkim zrezygnowałam ze słodyczy, w słabych chwilach potarzam sobie, ze to ze względu na post przedświateczny i jak do tej pory udaje mi sie :D
ponadto duuużo wody mineralnej i herbaty czerwonej (zwykle jesli czujemy głód to tak naprawde potrzeba uzupełnienia płynów w organizmie). śniadanie jem normalne, zwykle serki, jogurty do których dosypuje otręby pszenne; w szkole jabłko, kanapka, sok marchwiowy; na obiad kawałek miesa lub ryby+ ryż+ sałatka. potem już nic, wiec zykle ostatni posiłek jest o 16. 4 razy w tygodniu chodze na siatkówke, wieczorami jeszcze ćwicze brzuch i pośladki, czasem gram w ping ponga. aby pomóc sobie zaczełam stosowac bio-chrom i naprawde skutkuje :)
najlepszy sposób na ograniczenie obżarstwa to zajecie sie czymś; zamiast siedziec przed tv, wyjdźcie na dwór, połaźcie po sklepach, idźcie do znajomych. i uwierzcie w siebie. choć sama mam czasem chwile załamiania, to uśmiech na twarzy może wiele zmienic :)
-
Myaza
No zgadzam sie z toba z tymi spacerami bo własnie wychodze z kolezanka i wogole jak odchudzam sie mam taki dobry humorek ze masakra:)))))))))))))))
Bardzo madrze podchidzisz do diety i ruchu i jestem pewna ze ci sie uda:D
-
Hej to miejsce w sam raz dla mnie! :D :D :D :D
Imię: Kasia
Wiek: 20 lat
Wzrost: 176 cm
Waga "startowa" : 72 kg
Waga "obecna" : 65 kg
Waga "docelowa": 50 kg / w cichych snach mysle o 48/ :wink:
Ale do zrzucenia mam przynajmniej jeszce z 15 kg. Ale wierze ze nam sie uda :)
Jak do tej pory po prostu od 2 miesiecy nie jadlam slodyczy i oszczedzalam na chlebie/ponadto jestem wege :wink: /
Ale od tej pory zaostrzam dietke. Tak zeby zmiescic sie w 1000 kcal dziennie. Nie wyznaczam sobie zadnego terminu, zadnej daty...po prostu bede ciepliwa :P
Nie za bardzo mam czas na ruch /tyle czasu co WF/ poza tym wlasnie rzucilam palenie i ten krotki oddech :roll: ale postaram sie w niezadlugim czasie zmusic do maszerowania a potem biegania... :wink:
-
No ciesze sie ze dołaczasz :)))))))9
ja tez biegam poprostu to uwielbiam:D
No ja mam dos schudneicia jeszce 14 kg i razem z dziewczynami i tobie uda nam sie:)
Załoz pamietnik i bedzie dobrze ale tu tez zagladaj a własciwie pamietnmnikiem moze byc ten temat:P
Tak wogole Aska mam na imie chyba juz to pisałałm:P
pozdrawiam i azapraszam na moj pamietnik:P
-
kurcz dwa razy sie wyslalo...
czy moderator bylby tak mily i wycial tego posta?
-
nie wiem czy pamietnik ma w moim przypadku sens...
ja wpadam tu raz dziennie a od 7 rano do 10 wieczorem (albo i pozniej) jestem poza domem...jeszcze pomysle...
w kazdym razie dzieki za przywitanie :D
musze leciec sie uczyc...duzoo uczyc :?
-
kasik....łonie sobie postawilas cel , taka waga przy takim wzroscie?....
no ale ok moze masz drobne kosci bo ja jestem grubokoscista i jak kiedys wywalczylam 54kg...to podobno bylam chuda jak patyk...
no ale rzycze powodzenia i duzo sukcesow
malinnna juz wie ale wam sie jeszcze pochwale ze schudlam kolejne kilo wiec 4 za mna a 9 przede mna....
grunt to nie rozpychac zoladka i duzo cwiczyc :D
czeego dzisiaj mi sie raczej nie uda zrobic :(
wiecej w moim pamietniku....zapraszam
sorry malinnna ze robie tu jakas lanserke hehe :D :D :D :D
ale pamietajcie laski ze musimy sie wspierac bo roznie to bywa z tym odchudzaniem i mysle ze to miejsce jest na to najlepsze
brawa dla malinnny :!: :D :D :D :D :D
za pomysl
-
martkae, przekopiuje moja odpowiedz z innego watku :P
odchudzam sie z dwoch powodow:
1. mi sie wszystko trzesie jak ide
2. jeszcze dwa lata temu wazylam 50 kg i wygladalm super...i chce jeszcze
i dlatego tez 50 kg, po prostu pamietam jak to drzewiej bywalo :twisted:
-
KYO podziwiam Cie :shock: jak osiągnęłaś taką wage? ile czasu zajeło odchudzanie? wiem, ze uda Ci sie dopiąć swego :)
u mnie tez waga jest wynikiem efektu jo-jo, 3 lata temu ważyłam 63 kilo ale głupia chciałam sie zacząć odchudzać, aż doszłam do wagi 55 kg. prawie wpadłam w anoreksje, jednak potem to sobie odbiłam i przez dwa i pół roku doszłam do 90 kg :evil: teraz musze to zmienic ale juz sama wątpie w to co mówie :(
-
MYAZA!!!!
CZEMU TAK PESYMISTYCZNIE PODCHODZISZ DO SWEJ SILNEJ WOLI MUSISZ UWIERZYC W TO ZE SCHUDNEISZ BO JA WIERZE CASŁY CZAS I CHUDNE TAK TEZ JEST Z INNYMI SPRAAWAMI ZYCIOWYMI NP Z FIZYKI JAK UWIERZYSZ ZE SIE NAUCZYSZ TO SIE NAUCZYSZ BO JAK Z DOŁU SKRESLISZ ZE SIE NIE NAUCZYSZ TO NIE NIC NA SIŁE WIESZ O CI MI CHODZI NAPEWNO:)
WIEC PAMIETAJ ZE BEZ WIARY NIC NIE ZDZIAŁASZ I UWIERZ W SIEBIE BO NAPEWNO JESTES DZIELNA DZIEWCZYNKA I UDA CI SIE :))) WIERZE W CIEBIE I MOZE ZAŁOZYSZ SOBIE PAMIETNIK JAK TAK SIE ZDECYDUJESZ:)
mOZE CIE ZMOTYWUJE JESZCZE W LISTOPADZIE 2003 ROKU WAZYŁAM 104 KG PO WAKACJACH TEGO ROCZNYCH WAZYŁAM 80 KG ALE PRZYTYŁAM DO 86 KG I TERZA ZNOW SIE ODCHUDZAM I WAZE JUZ 81 TZN SCHUDŁAM 5 KILOSKOW:D
UWIERZ JESLI NAM SIE UDAJE TO TOBIE TEZ SIE UDA TYLKO WIWECEJ WIARY W TO I PRZEDEWSZYSTKIM WIECEJ WIARY W SIEBIE:D