wczoraj 1600, dzisiaj 500 ( na razie - to było porządne śniadanie, z durzą ilością białka i nabiału)
pozrawiam
wczoraj 1600, dzisiaj 500 ( na razie - to było porządne śniadanie, z durzą ilością białka i nabiału)
pozrawiam
Powoli przyzwyczajam się do 1500
ale czuję się cały czas po prostu obżarta,
dzisiaj zjadłam na razie 1200 (jest 18:25)
i wydaję mi się, że nie mam szans na więcej
Pozdrawiam Bardzo
Wątek umarł....
ale może odżyje po wakacjach.
Nauczyłam się jeśc 1500 kcl i jak na razie tyję powoli i w miarę zdrowo ( wtabelce dotyczącej przybierania wagi mieszczę si,ę w normie).
dzidziak czuje się dobrze.
Pozdrawiam sedecznie
NO zdaję relcję
wczoraj było 1460
dzisiaj jak na razie 230
ale pewnie jeszcze coś zjem (hi hi)
Przeczytałam sobie kilka wątków i muszę coś napisa. Dziewczyny po czterdziestce, które się odchudzają są dla mnie nadzieją teraz już widzę jak czas zmyka (mam 26 lat) i wiem, że do czterdziestki już tylko moment.
Całuję
Wczoraj dałam czadu - pierwszy raz od grudnia chyba
przekroczyłam 2000
wpadłam na kretyński pomysł zrobienia placków ze śliwkami, Michał ich nie jadł a ja dopadłam
teraz stoją w lodówce i już ich nie chcę
ale była porażka
dzisiaj będzie lepiej
Pozdrawiam
Wątek przenoszę. Nowy wątek nowy etap. Nicka nie zmieniam.
MNOSTWO RADOSCI W TAK PIEKNYM DNIU
WRÓCIŁYSMY Tylko na różnych wątkach
Morr przeniosła się TU
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=63396
Olenak (już z dzidziakiem) TU
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=62789
Zakładki