-
Oj Słoneczko moje
Jestem z Ciebie taka dumna - to po prostu fantastycznie - A Tata (czego byś nie myślała a tym bardziej czego by sam nie myślała zobaczy - wiesz sądzę, żę on teraz wie więcej niż wtedy - i bardzo, bardzo żałuje - ale może to była dla niego szansa żeby zobaczył jaką ma wspaniałą córkę)
85 kilo to jest na prawdę sukces - ja nie wiem co ze mną się dzieję bo nie chudnę - jem około 1000 kcl dziennie czasem troszkę więcej, czasem troszkę mniej i chyba nic - dzisiaj się nie ważyłam - ale na pewno w końcu ruszy (może jakieś hormonki działają - a może podświadomość) nie wiem i się nie przejmuję, bo musi w końcu zacząć spadać. Miałam okropnie nerwowy czas w pracy i może organizm przestawił się na czas klęski i był bardzo energooszczędny. NIe martwie się tylko jem tak dalej. po troszku.
Mam problemy z wchodzeniem na forum, dlatego albo się nie odzywam - bo nie moge wejść, albo wpisuję się kilka razy... ale czasem się udaje.
Mam koncept zaproszenia... porosimy Ojaca Michała, żeby nam zrobił zdjęcia takie jak w "Zaślubinach Arnulfinich" Van Eycka. (Tylko miny będziemy mieć mniej poważne hi hi) tak żeby oczywista była kompozycja - wskanujemy je i wtedy dam Ci zadania, żebyś nad tym popracowała. MOżemy się spotkać i pobawić tylko będą potrzebne dwa zdjęcia bo tam z tyłu jest lustro do którego też chciałabym nawiązać...
Dzisiaj 289 kcl... szkoda, że nie można wpisywać swoich wartości kalorycznych nowych rzeczy - np. sałatki greckiej z małą ilością fety
do zobaczenie
-
Witam dziewczyny,
OLENAK odwiedziła mnie w moim pościku, więc sie rewanżuję. Miło tu , często Was odwiedzam i czytam o Waszych zmaganiach :P
Pytałaś o DZIEŃ WODNIKA - wymysliły go chyba dziewczyny z Pamiętników "Odchudzanie po czterdziestce" i bardzi mi sie to spodobało. Jest to jeden dzień najczęściej poniedziałek /kara za buszowanie przez weekend/ w który sie tylko pije woda niegazowana ,herbatki ... ja wypijam jeszcze jogurcik naturalny w porze obiadowej. Ogranizm trochę odetchnie, może sie troszkę oczyści.
Jest jeszcze dzień w który je się tylko warzywka DZIEŃ KRÓLIKA ...pomysłów dziewczynom nie brakuje.
OLENAK nie zwracaj uwagi na wagę, moja też ani drgnie - odchudzanie to "sport" dla cierpliwych i będzie nam napewno wynagrodzone Mam nadzieje
Pozdrawiam MIKA
-
Chej chej
bardzo dziekuję, muszę to sobie zaaplikować, w końcu ponoć najlepszym czasem na oczyszczenie jast właśnie teraz zaraz...
a jutro dzień królika i będzie fajnie...
U was też jest fajnie, a odchudzanie to rzeczywiście "sport" - tym razem mam nadzieję, że taki tryb życia stanie się normą na zawsze...
Pozdrawiam
-
Chej muszę sprawdzić czy mam suwak
-
Ja mam dzisiaj dzień Bitnika chyba bo przed komputerkiem cały dzionek oprócz godzinego spacerku z pieksiem pobiegałam trosze tysz.... Ola ty sie nie martw że ci waga ani drgnie bo jak pojdzi to ostro w dół a jak sie ten stan rzeczy utrzyma to idz do lekarza niech ci da skierowanie do endokrynologa bo może masz coś z tarczyca. Wieczorek pod znakiem procętów zostawiłam sobie jakieś 500 kalori z tej okazji zapasu A dziń królika to ja uskuteczniam raz na tydzień i dobrze mi z tym, ale na samej wodzie to ja nie wyrobiam chociaż pije jakieś 2,5 do 3 litórów dziennie aż mi kumpela powiedziała że sie chyba rozpuszcze :P No i zmajstrowałam sobie fajne kanapeczki na śniadanko
Chaberer tektura, posmarowany serkiem turek figura w miejsce masła, polędwica sopocka, ogórek pomidorek siemie lniane i przykryte to sałata pekińska... normalnie 3 takie na śniadano i jestem obrzarta straszne a to jakieś 250 - 300 kalori czyli tyle i le rasowe śniadanko mieć powinno :P
-
Chej chej
Ten kto wymyślił kole light powinien dostać nobela pokojowego...
dzisiaj mam pierwszy dzień okresu i wielką ochotę na słodycze. Cały dzień pociągam z flaszeczki, której cały litr ma 2 kcl. czy to nie wspaniałe. Nigdy niie lubiłam słodzików ale teraz chyba mi się smak zmienił, bo wogle mi to nie przeszkadza.
dzisiaj (na razie 700 - ale mam jeszcze do 18tej godzinkę)
życzę wszytskiego naj w nadchodzącym tygodniu - a z Tobą Morrigion muszę spotkać się żeby osobiście obejrzeć Twoją chudośc i upić się pół winką
pa pa (możemy wyciągnąć też Niję i upić się z NIją)
-
Słoneczko nie wiem jak to bedzie Ja dzisiaj normalnie szału dostaje własnie zjadłam pol kilo gotowanej na parze marchewki wogole musze komponawać posiłki tak żeby dobijać do 990-1000 i wiesz co jeść mi sie nie chce a na kolacje jogurt bez cukru z otrebami siemieniem i tekturka
-
Chej,
wczoraj miałam 998 kcl
jaki wspaniały poniedziałek rano - ledwo widzę na oczy i piszę (hi hi)
na razie razem z kawą 330 kcl - zatem jako śniadonko nieźle...
zobaczymy co będzie dalej
zmierzyłam się ponownie:
talia 76
biodra 104
ramie 38
pod biustem 88
lydka: 42
udo: 67
biust 101
-
Kurczak w marchewce w piekarniku musze znowu pilnować żeby nie zejśc poniżej 1000 normalnie chyba mi sie żołądek skurczył. Na słodycze wogole ochoty nie mam, a powera mam nadal Waga stoi, ale może za czesto na naia właże.
POstANowieNIE Na DZisiAJ
WAZ SIE 1 i 15
-
Dzisiaj 1068 zatem w normie
ważenie 1 i 15 to dobry pomysł, albo można codziennie i nie przywiązywać do tego wagi (hi hi) bo liczy się długookresowa zmiana....
ja nie wiem jak i kiedy się ważyć...
wolę się ważyć wtedy kiedy jest ładna pogoda bo niezależnie od wszystkiego mam dobry chumor, i wolę się ważyć wtedy, kiedy nie ma mnie tego dnia w domu... bo jak siedzę w domu to mi najtrudniej
ale 1-15 to niezła myśl - tylko musi być ładna pogoda... ( a jeśli chodzi o stojącą wagę to policz czy nie zbierasz wody)
Pozdrawiam i życzę miłego dzionka jutrzejszego i słodkich senków (OLaK)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki