Aneeciu a więc super, że jest 69. Gratuluję i życzę przyjemnego rowerkowania.
Wersja do druku
Aneeciu a więc super, że jest 69. Gratuluję i życzę przyjemnego rowerkowania.
aneecia TY JUŻ JESTEŚ LASKA NIE MUSISZ CZEKAC DO KOŃCA ROKU :!: :!: :!: :!: naprawdę BARDZO BARDZO CI GRATULUJĘ :D :D :D zrzuciłaś jakieś olbrzymie ilości kilogramów i jestem bardzo bardzo dumna z ciebie :!: :!: :D bardzo bym chciała zobaczyć jakies fotki sprzed i po - może mnie to zmotywuje i zacznę cię gonić :D :D :D :D gdybyśmiała ochote to mój mailik flakonka@gazeta.pl - gorąco cie całuję i nie trać tej pary :D :D
Aneecia GRATULACJE :)
naprawdę jestem pod wrażeniem :D
Aneciu!
GRATULACJE!
Na pewno wyrosły Ci skrzydła bo taki wynik z 6 jest po prostu super. Ja o takim marzę i mam nadzieję że go osiągnę, choć jeszcze długa droga przede mną
Pozdrawiam
Dzieki dziewczeta za gratulacje, ale chyba byly przedwczesne. A szkoda! 6 zobaczylam tylko dwa razy na wadze, a potem znowu 70 moim oczkom sie ukazalo! No ale wcale mnie to jakos nie martwi, bo od dzis wracam na zdrowa wojenna sciezke dietkowania :) Przez ostatnie dwa miesiace zylam sobie beztrosko, jadlam niemal wszystko, oczywiscie bez szalenstw, do tego nigdy nie wroce! Zbieralam sie kilka dni do tego, zeby od nowa zaczac dietkowac i chyba dojrzalam do tej decyzji, hehe :))
Tym razem jednak nie bede liczyc kalorii, zreszta ja na dzien dzisiejszy to kalkulator kaloryjny to juz mam w glowie, wiec na pewno bede liczyc :) Wracam po prostu do wczesniejszego trybu jedzeniowego, do starego jadlospisu, na szczescie ciagle pamietam, co mi sluzylo w gubieniu kilogramow :) No i oczywiscie wracam na rowerek! Przynajmniej dwa razy dziennie, a potem moze i wiecej (znajac moja osobe, to bede wskakiwac kilka razy dziennie przynajmniej na kilka minut- zawsze to jakis ruch:))
A dzis mimo ze "te dni" mnie nawiedzily i od tyogdnia chodze napompowana jak banka i waga pokazuje wiecej niz zwykle, to humor mam calkiem calkiem i ochota na dietke jest ogromna :) Chce sie przekonac ile jestem w stanie teraz, po tej przerwie i mam nadzieje podreperowaniu metabolizmu!, schudnac w ciagu trzech miesiecy, czyli do sylwestra! Bo kolo stycznia bedzie rocznica mojego odchudzania- 1 rocznica! Wynik i tak juz dla mnie imponujacy, zaraz, zaraz, ile ja to juz schudlam....bylo 107, a jest 70, czyli 37kg... :)
I jak to siebie nie kochac?:PPPP
oki8, koncze bo sie rozpisalam!!
pozdrowionka i witam z powrotem!! :)))
Ojej GRATULUJĘ, jesteś najlepsza, Taki imponujący wynik
Bardzo się cieszę razem z Tobą i od razu nie jestem już głodna
Całuski
Witaj Aneecia :)
trzymam kciuki za powrót do dietkowania :D
37 kg... Anetko powiem krótko - WOW :shock: :D
ślicznie :)
JESIENNE POZDROWIENIA
http://kartki.oaza.pl/photos/IMAG0093.jpg
Aneciu i ja tez po dwuch miechach laby powracam i postanawiam zrzucić te ostatnie trzy kilosiki Z KTÓRYMI JUŻ SIĘ MĘCZĘ OD DAWNA!!! ale najważniejsze że waga stoi i nie wzrasta
POZDRO I POWODZENIA
Aneeciu ja zawsze Ciebie podziwiałam i będę podziwiać 37 kg to rewelacyjny wynik. I życzę realizacji planów do sylwestra.
GRATULUJĘ