No to laseczki decydujcie sie kiedy zaczynamy jak chcecie moge prowadzic pomiarki
Wstyd sie przyznac ale znowu mam 98,5 na liczniku a bylo juz 87 , jednak glupia jestem i brzuch panuje nade mna :oops:
Wersja do druku
No to laseczki decydujcie sie kiedy zaczynamy jak chcecie moge prowadzic pomiarki
Wstyd sie przyznac ale znowu mam 98,5 na liczniku a bylo juz 87 , jednak glupia jestem i brzuch panuje nade mna :oops:
zaczynamy oczywiscie OD TERAZ!!
Hej:) Kuleczka!!! Marietka!!! Ja się dołączam!!! Wieczorkiem robie najnaowsze pomiary i zaczynam:) Od samego planowania pysznego żarcia jakos mi przemiana lepiej pracuje i czuje że chyba pozostawilam gdzies kilka gram:) macie jakies pomysly na odchudzone tłuste dania i przystawki na święta i sylwestra????
Marietka nie martw się!!!! Było 87kg i będzie tylko trzeba się szybko pozbierać i postanowić że zaczynamy od JUŻ!!!! Pozdrawiam
Dobra laseczki ustalcie dzien w ktorym wysylamy pomiarki ? Moze piatek , jak cos nagrzeszymy w weekend to zawsze jest szansa odkupic grzechy do piatku .
Teraz lece do pracy odezwe sie wieczorkiem :wink:
No, nareszcie jakies efekty.
Zgubilam 3 kg. Mam nadzieje, ze wreszcie cos sie ruszylo.
Ale przyznam szczerze, ze w niedziele po takim dlugim wycienczeniu dieta puscily mi hamulce i polecialam po przyslowiowej bandzie. Zjadlam obiad, i walnelam sobie deser, i kebeaba na miescie, nie mowiac o piwku i kilku drinkach.
Od poniedzialku znow rygor i .... jest, jest :!: :!: - waga w dol :D
Te 3 kg to pikus, bo czeka na mnie jeszcze 27. Ale to juz dobry poczatek.
Do klubu XXL chetnie sie zapisze, i nawet wymiary podam, ale najpierw musze zakupic centymetr.
kaska!!! JAki rygor od poniedziałku???? Rygor od dzis od już!!!! jezeli zgubienie 3 kg kosztowalo cie wycienczenie i to przez tak długo to wierz mi ( duuuze doświadczenie) możesz to stracic w ciagu tego weekendu!!! Raz miałam kryzys trwał dokładnie 10 dni, w ciagu tego czasu jadlam "normalnie" jak reszta mojej rodziny i wróciłam do nawyku podjadania wieczorkiem słodkości. Wiesz jaki był efekt???? 6,5 kg!!!! do przodu!!! a potem zrzucenie tego zajęło mi prawie 4 tygodnie... zastanów sie czy warto!!!!
Marietka wyznaczysz jakies reguły podawania wagi i wymiarów???? NP. wzrost/waga/obw. uda/ obw. bioder/ pasa????? czy jak mam to wypisac????
Kiedys mierzylysmy pod biustem , pas, biodra, obwod uda i oczywiscie kilosy
Troche zle Kaska podchodzisz do tego odchudzania bo z tego co czytalam malo jesz a jak nie wytrzymujesz to sie rzucasz tez tak mialam a do tego uczucie zimna
Zaloze jakis mail jutro wam podam bedziemy tam wysylac pomiarki
Kaska, a ile w ogole ważysz i ile chcesz schudnąć?
Ok kobitki!!! Ja zaczynam wpisywać swoje dane już teraz bo wyjezdzam na weekendzik i pewnie nagrzesze troszke. Czyli kolejność: Pod biustem/ Pas/ Biodra/ Udo/ Kilogramy.
A zeby się troche podbudować i pochwalić pokaże jak to wyglądało na początku kiedy się zorientowałam że troche jestem.. za duża :D
15 maj 2007
pod biustem nie wiem/120/124/79/112... :shock: :oops:
14 grudzień 2007
93/100/107/64/84,7kg.... trochę lepiej ale nadal słabiutko :)
Pełna motywacji :idea: samozaparcia :evil: ruszam dalej...
Teraz tylko przetrwać weekend!!!! Chyba pojde do fryzjera podnieść sobie hormony zadowolenia i szczęścia.... Do zobaczenia po weekendzie kochane <papapa>
Slicznie wazne ze sie caly czas trzymasz
podaje email odchudzanko@amorki.pl tam wysylajcie pomiarki ja sie dzis zwazylam ale gdzies mi miare wcielo wiec jutro musze kupic