-
Wcinajcie, wcinajcie. Już sobie wydrukowałam i pewnie gdzieś ją sobie wplotę w mój system odchudzania. Pewnie koło jesieni, bo do tej pory to mam zaplanowany każdy tydzień. Na papierze wygląda dość smacznie, dla kogoś, kto skończył dwa cykle ścisłej monotonia żywieniowa to nic zaskakującego. No i doprawianie zupki codziennie różnymi ziołami brzmi zachęcająco. Na razie, pa.
ETAP I
-
Dzien dobry!
Ja tydzien temu skonczylam diete kapusciana i jestem bardzo zadowolona ,udalo mi sie zrzucic bez wiekszych wyrzeczen 4 kg!Ja do zupki dodawalam tez kostki rosolowe,wtedy zupka jest bardziej zjadliwa .Przynajmniej w moim przepisie- sa kostki rosolowe.
Co prawda to jest zwiazane z sola (ktora zatrzymuje wode w organizmie),ale inaczej zupa bylaby krotko mowiac niedobra
W przepisieco mam tez pisze,zeby najpierw te warzywka podsmazyc na oliwie z oliwy(odrobinka) i dopiero zalac wywarem z kostek,wtedy sa bardziej chrupiace a zupka duzo przy tym zyska
Moim zdaniem dieta dobra,nie mialam checi na inne rzeczy slodkie itp.
Zycze sukcesow,pozdrawiam! Rybka87.
-
Agula, uwierz mi,że po 3 cyklach DC taka zupka to po prostu niebo w gębusi!!!!No trzeci cykl nie był pełny bo już nie dawałam rady i źle się czułam.Ale generalnie zupka nie jest zła.A wcinać będziemy, a jakże!!!!
Rybko,nawet jeśli przepis się troszkę różni to ważne że są efekty.I oczywiście gratuluję ty 4 kilogramów.To akurat tyle ile ja muszę zgubić.No i uparłam się i zgubię bo w przeciwnym razie mogę mieć he he FBI na karku
-
Lerciu, dziękuję za przepis.Moja zupka juz sie gotuje. Pachnie całkiem , całkiem... Nie wiem tylko, czy uda mi się ją przełknąć bez dodatku soli. Trzymajcie kciuki dziewczyny. Gdybym schudła w ciagu tygodnia 3 kg, byłabym szczęśliwa, a że zapewne w większości to woda...no cóż w zasadzie to mi wszystko jedno woda czy tłusz byle obwody były mniejsze i zawsze to blizej tych 62.... chociaz to i tak nie jest waga moich marzeń. Przed ciążą, czyli dokladnie 7 lat temu ważyłam 55 kg i to w podskokach po jakims wielkim obżarstwie...
Az wstyd się przyznac, ze wtedy też marudziłam, ze jestem za gruba. No to teraz mnie pokarało
-
Beastad to nie wszystko jedno czy woda czy tłuszczyk.Lepiej pozbywać się tłuszczyku.A przed ciążą ważyłam 73 kg, teraz ważę mniej niz przed ciążą.Bywało że ważyłam ( chyba sto lat temu) 50 kg.Ale nie chcę dochodzić do takiej wagi,bo nie wyglądałam zbyt dobrze.Założyłam sobie że muszę schudnąć do 60 kg, ale jak się uda to może być 56 kg.Oj ,ale byłabym szczęśliwa wtedy.I zazwyczaj jak już powoli zbliżam się do 60 kg to nawalam,tyję i znów się odchudzam he he.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Lerciu, ale 60 kg to bardzo dobra waga. Nie widziałam Ciebie, ale jestem pewna, że świetnie wyglądasz. Poza tym powinnaś byc z siebie dumna. Udało Ci się zrzucić naprawdę imponującą ilość kg i to w dość krótkim czasie, a co jeszcze ważniejsze - utrzymać wagę.Pewnie, że raz jest lepiej raz troszkę gorzej, ale przecież od ponad roku nie doszłaś do 7 z przodu,prawda? Jestem pełna podziwu .Mam nadzieję, że kiedyś i ja bedę mogła pochwalić sie takim sukcesem i w końcu po kilku latach z przyjemnością spojrzec na swoje odbicie w lustrze.
Na razie jednak mogę o tym pomarzyć nad talerzem zupy kapuścianej. Smacznego.
O własnie. Czy wielkim odstępstwem od tej diety jest rezygnacja z ziemniaka? Jakoś nie mam na niego ochoty, zwłaszcza, że sól jest wykluczona.
Zupke doprawiłam magii - nie mogłam jej jeśc
-
Beastad, zrzucałam te kiloski w tak nie całkiem krótkim czasie, bo od stycznia 2005 roku.A do 7 z przodu nie dopuszczę, choćby nie wiem co!!!A co do ziemniaczka.....szczerze mówiąc ja jadłam samą zupkę i nic więcej he he.I jakoś niespecjalnie się tym przejmowałam.Tak więc laska nie przejmuj się niczym.Dietkuj się, po kilku dniach zerkniesz na wagę i mam nadzieję,że efekty będą.Oczywiście mam nadzieję że się pochwalisz???
-
Witam Kobietki
Jej jak dawno mnie nie było , postaram się częściej zaglądać . Hasła nawet zapomniałam
Pięknie widzę dietkujecie, heh Lerciu i nie skusiłam Cię na SB :P , Kapuściana też całkiem niezła jest i efekty daje. Z tym że ja na tej zupce wytrzymałam 3 dni, nie lubię monotonni, zbyt szybko mi zbrzydła Ale trzymam za Was mocno kciuki napewno bardziej wytrwałe odemnie jesteście
POzdrawiam serdecznie
-
Witam Kobietki
Jej jak dawno mnie nie było , postaram się częściej zaglądać . Hasła nawet zapomniałam
Pięknie widzę dietkujecie, heh Lerciu i nie skusiłam Cię na SB :P , Kapuściana też całkiem niezła jest i efekty daje. Z tym że ja na tej zupce wytrzymałam 3 dni, nie lubię monotonni, zbyt szybko mi zbrzydła Ale trzymam za Was mocno kciuki napewno bardziej wytrwałe odemnie jesteście
POzdrawiam serdecznie
-
Ninka, dziękuję za kciuki.
Co do mojej wytrwałości to mam pewne wątpliwości. Ja zwykle mam słomiany zapał. Na razie dietkuję, jeżdże na rowerku, zaczęłam chodzić na masże. Ostatnio jednak nie widzę zadnych efektów i powoli uchodzą ze mnie chęci. Waga stoi jak zaczarowana, na poziomie wyższym prawie o 1 kg niż tydzień temu ( wtedy pozwoliłam sobie na większe żarełko, grill, pieczywko ), a przecież nie zjadam więcej jak 600-700 kcal dziennie
Lerciu, a co u Ciebie po pierwszym dniu zupki?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki