Lunko to niesamowite co osiągnęłas. Może Bóg da i mi też się uda :?: . Przede mną jeszcze bardzo długa droga. Jeśli chodzi o Ciebie - wierzę że uda Ci się wytrwać i utrzymać wagę. My zawsze będziemy z Tobą :D
Wersja do druku
Lunko to niesamowite co osiągnęłas. Może Bóg da i mi też się uda :?: . Przede mną jeszcze bardzo długa droga. Jeśli chodzi o Ciebie - wierzę że uda Ci się wytrwać i utrzymać wagę. My zawsze będziemy z Tobą :D
O rany, Lunko, te zdjęcia i liczbowe porównanie naprawdę mówią same za siebie :shock: . Gratulacje, najszczersze gratulacje, osiągnęłaś coś wielkiego!!! :) A reszta to już kosmetyka i możesz się nią zająć spokojnie, powoli, dbając przede wszystkim teraz o zdrówko. :)
Mocno Cię ściskam :)
Jolu wiele razy zachwycałam się Tobą, Twoją dietką, konsekwencją... :)
efekty masz piękne, co widać na zdjęciach, w statystyce..... :)
powiem krótko, ale z wielkim podziwiem - GRATULUJę :) wygladasz super..... :)
naprawdę bardzo mi imponujesz...... :)
oby bez problemów udało Ci się utrzymac tę wagę, by 7 ani zadna większa liczba nigdy juz nie gościły u Ciebie! :wink: no ale przede wszystkim byś była zdrowa i w pełni sił! :)
tego zyczy pewien grubasek z zachodniego Pomorza... :wink: buziaczki Lunko :) nie mogę sie na Ciebie napatrzeć.... :)
Jolu :D oglądałam Twoje zdjęcia ale dopiero jak je wkleiłaś razem na forum to widać jak wielką drogę przeszłaś.Naprawdę bardzo mocno gratuluję :!: Miłego dnia :D
GRATULUJĘ normalnie rewelacyjnie sobie poradziłaś, jak widzę takie efekty to mi normalnie chce sie dalej walczyć o lepszą siebie, wierzę w to że uda Ci się utrzymać wagę co najmniej przez nastepne 20 lat - i tego Ci życze
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 5.09.2006 – 108 kg – BMI 40,15
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
luneczko, jesteś wielka, nie mogę wprost wyjść z zachwytu nad zdjęciami i wymiarami i wagą...w ogóle jestem w szoku :shock: :shock: :shock: dobrze że napisałaś że było ciężko...wiem czego oczekiwać, ale przynajmniej dzięki takim jak ty czuję nadzieję...i od razu chęć do walki...luneczko DZIĘKI i jeszcze raz GRATULUJĘ
luneczko, musiałam znów popodziwiać twoje zdjęcia... :wink:
...kurcze a stopy też chudną?? moim by się przydało :wink:
Lunko ! super!!!!!
Przepięknie wyglądasz, niesamowita metamorfoza!!!!
Cieszę się z Twojego sukcesu podwójnie.Cudowne jest to , że schudłaś , ale również cieszy mnie coś jeszcze.Znasz historię dziewczyn z naszego forum , które po schudnięciu, albo będąc blisko celu popadły w jakieś kryzysy , doły itp.Bardzo się o nie martwię , ale też zastanawiam się , czy właśnie tak ma wyglądać nasze życie w rozmiarze M ?
Bądź Lunko nadal naszym uśmiechniętym aniołem stróżem i pomagaj nam .
TAK BARDZO CIĘ POTRZEBUJEMY !!!
Lunko, niesamowita metamorfoza. Bylas sliczna pulchna babeczka ale teraz bardziej mi sie podobasz :D Zostaniesz z nami, prawda? Potrzeba nam takich zywych dowodow na to ze sie moze udac, jak Ty i Trini!
Korni, nie wiem, jak stopy, ale ręce BARDZO. Przed dietą doszło do tego, że zdjęcie obrączki wiązało się dla mnie z kilkuminutowym namydlaniem i bolesnym zdejmowaniem na siłę. Teraz jest tak luźna, że boję się, że ją zgubię, bo już kilka razy mi spadła.Cytat:
Zamieszczone przez Korni
Natomiast długość stóp niestety nie maleje. :wink: Jak było 41 tak i jest. :roll:
Sorry Lunko, że tak sobie u Ciebie odpowiadam na skierowane do Ciebie pytania. Mnóstwo uścisków. :)