to ja już wolę zgniłego arbuza :roll:Cytat:
Zamieszczone przez ewulka78
a tymczasem przymierzam się powoli do podsumowania pierwszego miesiąca...
Wersja do druku
to ja już wolę zgniłego arbuza :roll:Cytat:
Zamieszczone przez ewulka78
a tymczasem przymierzam się powoli do podsumowania pierwszego miesiąca...
Radości cywilizacji = lodówkowanie?Cytat:
Zamieszczone przez ewulka78
Jako że pozwoliłam sobie skopiować od Kuby cotygodniowe podsumowania (dzięki za zgodę! :)), to na początek wkleję dane początkowe sprzed odchudzania.
Dla wyjaśnienia od razu napiszę, co następuje:
1. z przyczyn chyba jasnych - pierwsze podsumowanie będzie wyjątkowo po calym miesiącu - kolejne już co tydzień w każdy czwartek :)
2. tym razem podsumowanie wyjątkowo w środę (znaczy pomiarki ze środy), bo w czwartek nie będę miała dostępu do wagi i centymetra
3. wymiary początkowe trochę "na oko" - a dokładniej "na spodnie" ;-) bo oczywiście mądra bes_ nie zmierzyła się przed dietą - tak więc zmierzyłam teraz spodnie, które były już przyciasne i mniej więcej oszacowałam swoje obwody
no i to chyba tyle gwoli wyjaśnień. czas na obiecane zestawienie.
DANE POCZĄTKOWE – 16.07.2007
Wiek: 22 lata
Wzrost: 178cm
Waga: 107.2kg
Talia: 118cm
Biodra: 125cm
Udo: 75cm
BMI: 33.77 (otyłość I stopnia)
http://images28.fotosik.pl/58/d3e9cbae5003a4a6.jpg
http://diaet.abnehmen-forum.com/diet...7,2_67_abs.png
jak widać było nie za ciekawie :roll:
w każdym razie jutro zapraszam na podsumowanie 1 miesiąca :)
a tymczasem dobranocki :)
Brrrrr... aż mi ciary przez plecy przeleciały jak przeczytałam o tych brzoskwiniach :roll:
Nie schizuj z tą ciążą bo jeszcze nie pora na okres a przy anty to raczej mało prawdopodobne, że mogłaś zaliczyć wpade :)
Ja schizuje bo okres mi sie spóźnia już 2 tygodnie a trochę poszalałam z Miśkiem w wakacje :roll: Tyle, że w naszym przypadku było ZERO zabezpieczenia :)
Głowa do góry - będzie dobrze :)
Ale Ty wysoka jesteś ! 178 cm :shock:
Ja mam tylko 170 ;)
:shock: :x :o Fuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !
Szczypawy w brzoskwiniach i zgnilizna w arbuzie! :shock:
(Trufla zemdlała)
Oooo, jakie eleganckie podsumowanie! :) Widzę, że Bes poważnie podchodzi do sprawy :twisted: Świetnie, oby tak dalej!
I NIE jesteś w ciąży, spokojnie! :)
chyba zacznę się na was wzorować, ale ja od niedawna jem po swojemu, więc nie mam na razie czego wstawiać http://emoty.blox.pl/resource/bangin.gif
no tak, bardzo smakowicie brzmia te karaluchy -brrrr... to ja wolę swoje pająki :lol: :lol: :lol: :lol:
dobra koniec o tych robalach - wystarczy, że to draństwo przez zimę nie poginęło i wieczorami urządzają sobie w moim pokoju zloty <brrr>
ja właśnie wciągam pycha muesli z owocami i mykam do Mojego Słońca :)
trzymajcie się Wędrowcy i do zobaczenia jakoś wieczorem :)
dziś dzień udany :) kolejny!!!
kalorycznie ok. 1400 :) do tego 60s na ustrojstwie. miał być spacer na plażę, ale jakoś nie wyszło :( trudno - innym razem.
a jak się Moje Słońce odklei i od moich nóg to zrobię obiecane miesięczne podsumowanie :)
to będziemy czekać :twisted:
przepraszam Kochani - jakoś się Mój nie potrafił odkleić do rana :P no ale za to mogę dodać do dnia wczorajszego ruch przygodny LOL
i w ogóle zapomniałam napisać, że we wtorek późnym wieczorem stwierdziłam, że mam ochotę poćwiczyć brzuszki - i nie mogłam zasnąć bez tego - oczywiście teraz mam problem ze śmianiem się ;-)
ok ok - koniec lania wody. czas na podsumowanie.