-
Imperfect i jak udał się wypad????
Ja tam chciałabym odwiedzić Anglię( ale mieszkac na stałe nie nie ma jak nasz Polska)
pozdrowionka
-
I znów jestem w tyle
ale widzę ze suwaczek u Ciebie ładnie się przesówa
. I jak udał sie wypad nad morze?
Pozdrawiam
-
imerfect.....slyszalam co sie stalo w londynie........ mam nadzieje ze ani ty ani twoi bliscy nie ucierpieliscie w tej tragedii
-
Ja też tak mam taką nadzieję! Odezwij się jak najszybciej, bardzo proszę!
-
juz dwa razy wyrzucilo mnie w polowie postu....
dziekuje wam za pamiec i troske.
na szczescie nie mieszkamy w centrum, ani nie musielismy tego dnia podrozowac, wiec cala ta tragedie obejrzalam tylko z relacji w telewizji. ale powiem szczerze, ze strach mnie oblecial, tym bardziej, ze moj maz pracuje jako kierowca autobusu.
niestety z wyjazdu nad morze zostaly tylko niespelnione marzenia. deszcz padal caly dzien, bylo zimno i zostalismy w londynie. wieczor spedzilismy w greckiej restauracji, ale trzymalam sie dzielnie i nie bylo wyskokow. no moze tylko ta butelka greckiego winka, ale jakos trzeba bylo uczcic ta 3 rocznice. i nie zaluje winko bylo naprawde pyszne.
za to jutro ma byc piekny dzien, podaja 26'C wiec wstajemy o 7.00 i jedziemy nad morze. tym razem nic nam nie popsuje planow.
gagaa bardzo bym chciala zebys mnie pytala o cwiczonka, wole sie nie palic ze wstydu , wiec pewnie zabiore sie za nie na bank. jak chcesz to ja moge pytac wzajemnie. poniedzialek to dobry dzien by zaczac, jestem za.
Mort moze jednak zaczniesz notowac wszystko w zeszyciku, jak cie doktorka opieprzy to szybko zmienisz zdanie. nie bede juz pisac, ze takie odzywianie jest niezdrowe dla twojego organizmu, bo to dobrze wiesz. pomysl jeszcze raz.
anglia jest piekna, ale chyba tylko na krotka mete, tak wlasnie tylko konkretne zwiedzenie i szczesliwy powrot do domu. jak sie tu dluzej mieszka to przestaje to wszystko tak cieszyc.
chyba szybko wysle ten post zeby mnie znow nie wyrzucilo.
dziekuje wam wszystkie za odwiedzinki jeszcze raz.
pozdrowka
-
ach jeszcze cos, po tym co sie stalo w czwartek w anglii, nie poszlam do klubu. wolalam zostac w domu i spedzic ten wieczor z mezem i sunia.
takze nie wiem jak jest z moja waga, ale wedlug mojej to raczej nic nie schudlam, a jesli juz to pewnie mniej niz 0.5 kiloska.
takze w nastepny czwartek mam nadzieje, suwaczek przesunie sie troszku w prawo.
a teraz lece poczytac co u was slychac, choc pewnie tyle tego jest, ze i tak nie dam dzis rady.
no coz, sprobuje choc troszeczke.
-
no tosmy sie umowily
odnosnie tego poniedzialku.....musimy sie jeszcze dogadac...czy spacery tez liczymy ( wkoncu to tez aktywnosc fizyczna)...czy nie....moze same cwiczenia tylko??? ja i tak wracam na piechote z pracki a ty z psinka masz dlugie spacery....wiec wliczanie tego to chyba byla by "latwizna"..
co do potencjalnego schudniecia.....to nigdy nie wiadomo...czasem jak czujemy ze malo to akurat wyjdzie duzo....a czasem na odwrot....lepiej nie spekulowac
ja waham sie czy wogole sie wazyc az do 9 sierpnia... i jechac na dzikiego...moze bedzie mnie to bardziej motywowac?? jak nie bede pewna wyniku.....hmmmm nie wiem czy sobie wlasnie takiego stresiku nie zafunduje....
zycze super wyjazdu ...i przemilych chwil mam nadzieje ze wasza kaprysna pogoda sie nie rozmysli i faktycznie cudny dzien nad tym morzem spedzicie.....po tym co sie stalo w czwartek...faktycznie "odstresowacz" sie przyda
caluski
-
nad morzem bylo wrecz cudownie :P
choc na samym poczatku wcale sie na to nie zapowiadalo, ja chcialam jechac w inne miejsce, a moj maz wybral zupelnie inna autostrade. wiec troszke spalilam kalorii na krzykach i machaniu rekoma
:P
w kazdym razie zajechalismy do fajnego miasteczka, tylko plaza nie byla taka cudowna, bo nie byla piaskowa tylko pelna kamieni i pokruszonych muszli (ale w anglii to standard
). pogoda byla sliczna, moj maz spalil sie na calego, a ja mu tylko zazdrosilam wieczorem. glupia wysmarowalam sie balsamem ochronnym i nic mnie nie wzielo
mogli uprzedzic na opakowaniu, ze to istna tandeta
troszke sie wstydzilam mego cialka, ale jak zauwazylam, ze tylko ja zwracam na siebie uwage wtedy poszlam na calego. wykapalam sie, popluskalam, poplywalam, pocwiczylam w wodzie. taka mialam radoche jakich malo :P
tak sobie wlasnie mysle, ze to chyba byl pierwszy raz kiedy kapalam sie w tym kraju
moja sunia tez miala pierwsze lekcje plywania, byla kupa smiechu, do tej pory jak pomysle to
tak sie biedna starala ladnie plynac, ze az mnie cala podrapala.
co do cwiczen to juz wyspowiadalam sie na twoim watku gagaa, jakos nie wyszlo, ale bylo konkretne sprzatanie mieszkanka i niezle sie przy tym spocilam
, a potem juz nawet nie mialam sily na cwiczenia
ale jutro jak tylko wstane z lozka biore sie za nie ostro.
gagaa jak mozesz to napisz jeszcze jakie robisz cwiczonka na uda, szczegolnie wewnetrzna czesc ud. ja mam tylko jedno, a z checia pozbylabym sie tluszczyku w tych miejscach.
pozdrawiam wszystkich, lece poczytac co sie dzieje na forum. pa :P
-
imperfect....moje cwiczenia sa proste i szkolne....narazie....na uda....leze na boczku i napiete wyciagniete grube swe odnoze podnosze wolno jaknajwyzej....tak ze 20 razy na odnoze... po czym to "namachane " juz..stawiam przed drugim ...i tym drugim ( tez prostym) tyz macham..z racji ograniczen i objetosciowych i nogi"przedniej"..na niewleka wysokosc ale miescie czuc mocno
. te dwa robie naprzemiennie...
albo klade sie na podlodze mam tak ustwione krzeselko ze by miec je mniej wiecej w okolicy lydki i staram sie krzeselko "zmiezdzyc" na wysokosci jakis 20 cm od podlogi
druga wersja _ tez naprzemiennie- to staram sie to krzeslo "rozepchnac" od srodka
...po czym klekam podpieram sie rekami i ugiete tak odnoze odchylam mocno na boki ...nazywam to cwiczenie "piesek z prostata" tez kazda noge na przemian... no i " wykroki"... staje duuzy krok od krzesla opieram sie na nim stopa i "poglebiam" kilka razy raki wykrok
..tyle znam.....na nogi...
a wlasnie.....dzis tez wymoweczki
bo ja 30minut pocwiczylam ale za to zetelnie bez dlugich przerw...i .....nameczylam sie upocilam.... echhhh...a ty?????
-
Ale Ci dobrze! Ja jadę dopiero za tydzień.
A przez Ciebie napaliłam się jeszcze bardziej
i nie mogę doczekać.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki