Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: Przetrwałam kryzys!

  1. #1
    Plastelinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Przetrwałam kryzys!

    No właśnie, jestem 9 dzień na 1200 kcal (mniej mi nie wolno - polecenie lekarza) i wcale mnie to nie boli Ku swojemu zdziwieniu nie cierpię na brak słodyczy (wczoraj np. zaoszczędziłam kalorii na mały budyń ) Trzymajcie za mnie kciuki! Już kiedyś raz udało mi się przejść nie tyle na dietę co na inny styl życia (wtedy trwał ten stan upojny 2 lata) i teraz mam podobne objawy. Tylko muszę się wyleczyć z ważenia codziennie... Ale jest dobrze!

  2. #2
    Awatar Stella9
    Stella9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    71

    Domyślnie

    Witaj Plastelinka
    trzymam za ciebie kciuki
    Ja juz jestem ponad miesiac na SB i jestem bardzo zadowolona..
    Zmienilam wogole styl swojegp zywienia i czuje sie z tym dobrze...
    No tylko z cwiczeniami u mnie jest gorzej ale wierze ze jak zrobi sie cieplej to rusze na wycieczki rowerowe
    Pozdrawiam Ciebie i zycze Ci duzo sukcecow w gubieniu kiloskow



  3. #3
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    hej plastelinko

    Baaardzo mnie cieeszy że Ci tak świetnie idzie..zwłaszcza ze względu na ten brak ciągut w stronę słodyczy
    Ja jestem dziś 12 dzień na tysiaczku.. i też nie idzie mi najgorzej Słodycze przypominają mi o swoim istnieniu od czasu do czasu, ale dzielnie staram się im opierać- chociaż to nie zawsze wychodzi
    A co nałogu codziennego ważenia to chyba mamy podobnie Mimoże wiem że to bez sensu..No ale cóż..

    Stella Super sb Bravo że tak długo już trwasz przy tym postanowieniu Bravo

    Ja dziś nawet sporo ćwiczyłam, więc jestem z siebie mega dumna

    Pozdraiwam Was gorąco i życzę wytrwałośći

  4. #4
    Plastelinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No właśnie - dzień kolejny. W weekend zjadłam trochę ciasta (za 600 kcal w sumie :P ) ale odpokutowalam to warzywkami na obiad. Ciasto nb. pyszniutkie ma niewiele kalorii (160 na kawałek). Ale od dzisiaj reżimek z powrtem. Jogurcik rabarbarowy Onkena, wasa itp. A co do ważenia - zrobiłąm sobie arkusz w Excelu z rysującym się wykresem wagi i tam wpisałam sobie środy i soboty - zamierzam się ważyć dwa razy w tygodniu. A dzisiaj na obiadek curry (czyli rybka upieczona w folii, w kawalkach, z uparowanymi warzywkami i przyprawa curry) A najsmieszniejsze, ze moj maz z niedowaga wyzera mi te moje dietetyczne pokarmy i sie oblizuje tylko. Jak mu je wzbogacic, zeby bylo wystarczajaco dla niego kaloryczne? Moze ryzu dodawac? Albo cos?

  5. #5
    Plastelinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i dzisiaj rano weszłam na wagę i zaskok totalny! Kilo mniej!!! (ferble, fanfary i fokulehura!!!) Niech żyje liczenie kalorkii! Niech żyje moja terapeutka! Niech żyję ja!!!

  6. #6
    Guest

    Domyślnie

    Gratulacje!!!! I pamietaj, ze z przy okazji gubienia kazdego kolejnego kilograma bedziesz sie czula tak fajnie, a moze i fajniej
    Pozdrawiam i trzymam kciuki!!!

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    hej Plastelinka
    Gratuluje ci kilogramka mniej :P az sie miło czyta jak któras z nas jest lzejsza :P jest to motywacją ze da sie schudnąc i trzeba walczyc dalej Pozdrawiam cie gorąco i zycze powodzenia
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  8. #8
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    Plastelinko- bravo bravo bravo
    Trzymaj tak dalej Gratuluję

  9. #9
    Awatar Stella9
    Stella9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    71

    Domyślnie

    Witaj Plastelinko....
    Widze ze trzymasz sie super na dietce a i efekty tez sa.... GRATULUJE
    Zobaczysz jaka to przyjemnosc wejsc w ciuszki ktore kiedys byly za male... Ja przez pol roku chodzilam wciaz 2 parach spodni nie moglam juz na nie patrzec... za to teraz znow wchodze we wszysko... Bardzo mnie to mobilizuje...no i przedewszyskim forum jest dla mnie bardzo wazne... Bez dziewczyn nie osiagnelabym tego... Pozdrawiam Ciebie i zycze Ci dalszych sukcesow w gubieniu kiloskow Milego dietkowego dnia



Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •