Ech, dziś to się poddałam walkowerem, wybaczcie...
Były i czekoladki i frytki i jogurt i mnóstwo innych drobnych, niepotrzebnych rzeczy

Ale zaraz sobie trochę poćwiczę! Tak, właśnie to zrobię! Wykorzystam ćwiczenia ze stronki naszego Klubu! Jestem genialna, nie ma co! (ciekawe jak to wyjdzie w praktyce...)

Dziękuję za słowa otuchy, a w szególności za Garfielda. Kocham tego kota, a z komiksu śmiałam się z dobre 5 minut:]

Imperfect, to nie ja kupuję, ale Mama:P Jestem zdana na Jej łaskę. Jak nie ma w domu słodyczy, to nie mam zupełnie na nie ochoty, ale jak już kupią to tak ciągnie!
Jutro powinno być już lepiej...

3mać się prosto i bezgrzesznie!:]