A DZIEWCZYNY WYBACZCIE ŻE NIE ZAWSZE ZAGLĄDAM NA WSZE POSTY :!: :!: KURCZE TAK DUŻO PISZECIE ŻE NIE NADĄŻAM Z CZYTANIEM A NIE MAM ZBYT DUŻO CZASU NA SIEDZENIE PRZED KOMPUTERKIEM :!: :!: :!: :!:
Wersja do druku
A DZIEWCZYNY WYBACZCIE ŻE NIE ZAWSZE ZAGLĄDAM NA WSZE POSTY :!: :!: KURCZE TAK DUŻO PISZECIE ŻE NIE NADĄŻAM Z CZYTANIEM A NIE MAM ZBYT DUŻO CZASU NA SIEDZENIE PRZED KOMPUTERKIEM :!: :!: :!: :!:
Darcia, rozumiem:] Mam ten sam problem - nie nadążam czasem za forum...
Co do tych frytek - no, zdaża się... To, że przegrałaś bitwę w tym wypadku oznaczać będzie jedynie to, że wygrasz wojnę!:D
Darcia, ja też mam ten sam problem! Chociaż chciałabym zajrzeć i napisać parę słów wszędzie - to jest niemożliwe. Próbowałam i zniechęciłam się wraz z pierwszą spędzoną tu godziną. :? Zjadacz czasu z tego forum.
Dariu,
strasznie cierpisz z powodu swego "wykroczenia" - nie przesadzaj, to był tylko jednorazwy wyskok, teraz znowy będziesz grzeczna.
Trochę wolnego, trochę czasu dla siebie - to powinno pomagać. Mi też pomoże, bo w domu jest wtedy cała rodzina i patrzą mi na ręce (usta), czy czegoś nie przemycam. A tam ja i tak zdolna jestem :P:P umiem sobie poradzić :D a potwm pretensje do siebie samej :cry:
Pozdrawiam
darciu nie ma co sie zloscic na siebie, kazda z nas ma jakies wyskoki :wink: gdyby nie one pewnie popadlybysmy w paranoje, a tak znow jest spokoj na dluzszy czas :P
trzymaj sie
ooooo jak miło poczytac slowa wsprcia :lol: :lol: o frytkach już zapomniałam :!: :!: :!:
i na moje szczęście już o nich nie myślę tak jak przez ostatni tydzień :!: :!:
dziś jak na razie mam normę z obiadkę ktory będę konsumowac za jakieś pół godzinki wyszło mi 500kcl :lol: :lol: więc luz jeszcze na jakiś podwieczorek i kolacyję jest dużo miejsca :!: :!: :!:
z tym forum to naprawde , pochłania czas jak oszalały a wy tak dużo piszecie :!: :!: :!:
staram się zaglądać wszędzie tylko nie zawsze wszędzie odpisuję :!: :!:
POZDRAWIAM MOCNO
Darcia, jak najdzie Cię znów ochota na frytki, to przecież można je zrobić też z selera, czy z czegoś tam:] Wiem, że to na pewno nie smakuje tak samo (a jak to nie wiem), ale może warto spróbować:D
MORT na pewno mnie nie najdzie :!: :!: zbyt szybko a jak pozwolę sobie na porcyjkę za jakieś 2 miesiące to nie przytyję odrazu :!: :!: :!:
Dzisiaj dzien w szkółce norma kaloryczna zachowana czyli ok 1000kcl ale na rowerek nie mam już siły ale przez same zajęcia od tego myślenia to pewnie spaliłam z 10000000kalorii :lol: :lol: :lol: :lol:
a co gorsza jutro zapowiada się tak samo ( no nic jak chce się byc wykształconym to trzeba cierpieć :!: :!: :lol: )
pozdrawaim
Darcia, a pomyśl, że ja w szkole spędzam 5 dni w tygodniu po średnio 7 godzin dziennie:P Ile ja muszę spalać:D Lol:D
no wiesz Mort ja też to przechodziłam cztery lata liceum później 2 lata farmacji też dziennie a teraz zaocznie a wysypiac się i tak nie wysypiam bo mój aniołek z różkami już szaleje o 7 rano :!: :!: :!:
POozdro