A DZIEWCZYNY WYBACZCIE ŻE NIE ZAWSZE ZAGLĄDAM NA WSZE POSTY KURCZE TAK DUŻO PISZECIE ŻE NIE NADĄŻAM Z CZYTANIEM A NIE MAM ZBYT DUŻO CZASU NA SIEDZENIE PRZED KOMPUTERKIEM
A DZIEWCZYNY WYBACZCIE ŻE NIE ZAWSZE ZAGLĄDAM NA WSZE POSTY KURCZE TAK DUŻO PISZECIE ŻE NIE NADĄŻAM Z CZYTANIEM A NIE MAM ZBYT DUŻO CZASU NA SIEDZENIE PRZED KOMPUTERKIEM
Darcia, rozumiem:] Mam ten sam problem - nie nadążam czasem za forum...
Co do tych frytek - no, zdaża się... To, że przegrałaś bitwę w tym wypadku oznaczać będzie jedynie to, że wygrasz wojnę!
Darcia, ja też mam ten sam problem! Chociaż chciałabym zajrzeć i napisać parę słów wszędzie - to jest niemożliwe. Próbowałam i zniechęciłam się wraz z pierwszą spędzoną tu godziną. Zjadacz czasu z tego forum.
Dariu,
strasznie cierpisz z powodu swego "wykroczenia" - nie przesadzaj, to był tylko jednorazwy wyskok, teraz znowy będziesz grzeczna.
Trochę wolnego, trochę czasu dla siebie - to powinno pomagać. Mi też pomoże, bo w domu jest wtedy cała rodzina i patrzą mi na ręce (usta), czy czegoś nie przemycam. A tam ja i tak zdolna jestem :P:P umiem sobie poradzić a potwm pretensje do siebie samej
Pozdrawiam
darciu nie ma co sie zloscic na siebie, kazda z nas ma jakies wyskoki gdyby nie one pewnie popadlybysmy w paranoje, a tak znow jest spokoj na dluzszy czas :P
trzymaj sie
ooooo jak miło poczytac slowa wsprcia o frytkach już zapomniałam
i na moje szczęście już o nich nie myślę tak jak przez ostatni tydzień
dziś jak na razie mam normę z obiadkę ktory będę konsumowac za jakieś pół godzinki wyszło mi 500kcl więc luz jeszcze na jakiś podwieczorek i kolacyję jest dużo miejsca
z tym forum to naprawde , pochłania czas jak oszalały a wy tak dużo piszecie
staram się zaglądać wszędzie tylko nie zawsze wszędzie odpisuję
POZDRAWIAM MOCNO
Darcia, jak najdzie Cię znów ochota na frytki, to przecież można je zrobić też z selera, czy z czegoś tam:] Wiem, że to na pewno nie smakuje tak samo (a jak to nie wiem), ale może warto spróbować
MORT na pewno mnie nie najdzie zbyt szybko a jak pozwolę sobie na porcyjkę za jakieś 2 miesiące to nie przytyję odrazu
Dzisiaj dzien w szkółce norma kaloryczna zachowana czyli ok 1000kcl ale na rowerek nie mam już siły ale przez same zajęcia od tego myślenia to pewnie spaliłam z 10000000kalorii
a co gorsza jutro zapowiada się tak samo ( no nic jak chce się byc wykształconym to trzeba cierpieć )
pozdrawaim
Darcia, a pomyśl, że ja w szkole spędzam 5 dni w tygodniu po średnio 7 godzin dziennie:P Ile ja muszę spalać Lol
no wiesz Mort ja też to przechodziłam cztery lata liceum później 2 lata farmacji też dziennie a teraz zaocznie a wysypiac się i tak nie wysypiam bo mój aniołek z różkami już szaleje o 7 rano
POozdro
Zakładki