-
Witaj Margolko!
Gratulacje tak znacznego zeszczuplenia - normalnie już chyba niezla lasencja z Ciebie :)
Co do gorąca - niestety wawa pod tym wzgledem jest koszmarna - ta ilość nagrzanego betonu :( Ja wymiękam bo niestety mieszkam w samym centrum a tu po prostu oddychać sie nie daje. nawet wieczorem nie robi się chłodniej i spac w nocy nie moge :(
No ale niedługo tez sobie wyjade i oddetchne troche czysciejszym powietrzem
Pozdrawiam
-
Margolko gratuluję!!!
Nio właśnie jak to ktoś napisał to nic że przegrałaś z tą wagą skoro w cm tyle Ci ubyło!! Powinnaś się o cm założyć a nie o wage... bo wiadomo że jak dużo ćwiczyłaś to tłuszczyk zastąpiły mięśnie które są cięższe... :)
Cieszę się że wróciłaś hehe :)
Pozdrowienia!
-
Margolko bardzo się cieszę, że wróciłaś i że znowu będę mogła Cię poczytać :D
Pozdrawiam serdecznie :)
-
Margolka
Moze 105 to jakaś magiczna cyfra przy, której zaczynamy się orientować,że nie jest całkiem dobrze:) cóż. O olejkowaniu wiem chyba już wszystko:) przeczytałam jakieś 60% postów na Twoim wątku. Imponuje mi Twój spokój i realizm, jak zauważyłam niektórzy inaczej to interpretują. Bywa.
Powiem tak. To jest kolejna moja próba odchudzania się. Wcześniej korzystałam z czasopism reklam itp i powiem szczerze, że nie wiedziałąm o większości tych magicznych sposobów nie tylko na ubytek centymetrów, ale też na poprawę samopoczucia, a sama przyznasz, że to istotne.
Teraz właśnie zmykam by sobie salon odnowy biologicznej po pływaniu zrobić
pozdrawiam
-
W zmienianiu siebie jest sporo magii. Najczesciej pasjonujemy sie widocznym ubytkiem - kilogramami, centymetrami, ciuchami o rozmiar mniejszymi albo mniej "dopasowanymi". Ale tak naprawde to liczy sie kazdy dobrze przezyty dzien, bo to trzymanie diety i wszystkie inne zabiegi sprawiaja, ze jakas niewielka czesc tluszczu, ktory zbieralysmy latami, idzie sobie precz. Chocby mialy to byc 5 dkg. Fajnie jest odzyskac kontrole nad tym kawalkiem zycia.
Fajnie jest zalozyc biala letnia sukienke w rozmiarze 42 i mimo bycia ciagle daleka od idealu czuc sie normalnie. Fajnie jest ladowac do walizki kolorowe, jasne ciuchy bez koszmarnej wizji ze pogrubiaja. Jeszcze nie jestem zgrabna (pupa), ale mam niezly biust, zgrabne choc nie za dlugie nogi, madre spojrzenie i jestem z siebie dumna.
A w klubie fitness robilam furore, bo przychodzilam tam regularnie i umialam obslugiwac wszystkie maszyny, rowniez te silowe, choc akurat z ciezarkami to ja nie bardzo jestem za pan brat, choc musze to zmienic. Ale jedna dziewczyna przygiela mnie do ziemi. 20-latka, z Rosji. Cwiczyla sobie pilates. Sluchajcie, tak rozciagnietej kobiety nie widzialam w zyciu. I ona mi powiedziala ze 2 lata wczesniej wazyla 20 kg wiecej. Niby nie tak duzo (zwazywszy na moje doswiadczenia) ale oniemialam. W zyciu bym nie przypuszczala ze mogla uzyskac taki wynik - swietna sylwetke. Tego mnie sie juz nie uda - za stara jestem. Ale co bede mogla dla siebie zrobic, zrobie - 100 procent, albo wiecej
-
witaj margolko po powrocie.
jutro ja wyruszam na urlop (na Mazury). nie bedzie tam zadnych klubów fitness, ale mam nadzieję że pływanie i spacery pozwolą mi przynajmniej nie przytyć.
Co do odczuwania upałów to dlategi że w Turcji jest klimat goracy i suchy, a w Polsce wilgotność powietrza dużo wyższa. Stąd doznania cieplne są inne - mocniej odczuwamy zarówno wysoka i niską temperaturę (woda jest dobrym przewodnikiem ciepła).
Albo wytłymaczenie jest bardziej trywialne: tam byłaś na wakacjach, a tu .....do roboty...
Mam jeszcze małe pytanko: Wiem że miałaś "przestoje", kiedy waga się uparła i nie spadała, a czy w Twojej olśniewającej karierze zdarzyło Ci się przytyć?
-
Witaj margolko
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego co osiągnęlaś.Podziwiam Cię za niesamowicie silną wolę i konsekwencje.Ja jestem , o ile mnie pamieć nie myli, w podobnym wieku i mam do zrzucenia tyle kilogramów ile ty już pożegnałaś.Chyba zostaniesz moim guru w sprawach odchudzania i pielęgnacji ciała :) .Bardzo mnie motywuje Twój sukces i zaczynam wioerzyć że i mnie sie uda dojść do własciwej wagi(zaczynam od ok 117 a chcę ważyć 75-70).Będę tu zaglądac często i moze czasem napisze parę słow.Pozdrawiam
-
Witaj Margolko po powrocie :).
Możesz mi jedno napisać?? Czy Ty nigdy nie masz chwili załamania?? A jak tak to co sobie mówisz, żeby nie było wpadki?
-
Czy zdarzalo mi sie przytyc? Waga drgnela w gore tej zimy - o jakis kilogram, poltorej - w okolicy grudnia. To bylo kilka tygodni z kolacjami i bankietami sluzbowymi, i mimo trzymania dyscypliny cos sie tam odlozylo. Ale nie traktowalam tego jak "przytycie" - po prostu reakcja organizmu.
Nan, nie mam chwil zalamania. Co one mialaby zreszta znaczyc? Ze nie wierze, ze uda mi sie uzyskac figure modelki, wiec po co sie wysilac? Wiem, ze nie uda mi sie uzyskac figury modelki i nie walcze o to - bede szczesliwa, jak uda mi sie dopracowac ladnego ciala. Dobrze sie czuje sama ze soba, chce sie jeszcze sobie podobac.
Nie mam chwil zalamania, w takim znaczeniu ze widze cos do jedzenia i sie na to rzucam, zeby potem miec sobie to za zle. Od dwoch lat nie zjadlam niczego, tylko dlatego ze ogarnela mnie niezwyciezona chcica. Mam czasem na cos ochote, i stosuje dwie metody. Albo sobie przypominam, ze jadlam te pysznosc i to wielokrotnie, i wlasnie od tego tylam Metoda To Juz Zjadlas
Albo mowie sobie zjesz to pozniej. I czasem jem, a czasem nie.
Pozdrowienia, to ostatni roboczy dzien urlopu, potem weekend i do pracy
-
Witaj Margolko po urlopie:-)
Mam prośbę. Czy mogłabyś czasami wpisywać Twój jadłospis?