czesc, czy ty stosujesz jakas konkretna diete? masz jakis plan?
bo wiesz, wydaje mi sie, ze bez tego ciezko... sama wiem, ze jak sobie powiem - zjem mniej, to zazwyczaj po podsumowaniu wychodzi co najmniej tyle samo albo wiecej. mnie bardzo pomaga planowanie posilkow, wieczorem sobie mysle: jutro na sniadanie to i to, na grugie to i tamto, obiad mam przygotowany, na kolacyje jakies warzywce, aha - wiem, ze wiecej nie mozna, ze koniec, basta.

planujesz sie moze ruszac? w domu czy moze zapisujesz sie na jakies zajecia? bo wiesz, glupio tracic kg nie zmniejszajac objetosci swojego ciala, a miesnie bardzo ladnie spninaja cala sylwetke.

pozdrawiam, siostro Mort.