Ohhh Istambułek.... to musisz się pożądnie wyspać aby mieć siłę na kolejny zabiegany dzień.
Mort- bardzo fajne uczucieJak słowo daję
Jeżeli chodzi natomiast o moją rodzinę to jej o niczym nie powiedziałam. Bo po co![]()
Ile razy wiedzieli że się odchudzam to były głupie docinki, złośliwe komentarze, i krzyk za każdym razem gdy jadłam chodźby najchudsze śniadanie... (dla mojego taty dieta=głodówka i chociaż mu to wiele razy tłumaczyłam i tak pozostaje przy swoim zdaniu). A ja nie chce sie non-stop denerwować, irytować, i być kontrolowana. Dlatego tego tematu z nimi nie poruszam.
Jeżeli chodzi natomiast o znajomych, to oni też nie wiedzą... poprostu nie mam na realu takiej osoby której mogłabym zaufać i jej o tym powiedzieć. Nie ukrywajmy...nie mam zbyt wielu przyjaciół, a tych których mam poznałam w necie, głównie na czacie i na tym forum.
Życzę miłego dzionka![]()
Zakładki