A wiesz jak ja sobie radze ze słodyczami??? To bardzo prosty sposób...gdy jestem na zakupach i zawędruję do połki z ciatkami, czekoladami itepe...i już...już wyciągam ręke...patrze się na swój brzych i myslę jaki mam rozmiar spodni...potem rozglądam sie po sklepie i szukam szczupłej dziewczyny. Przez głowe przewija mi sie mysl" chcesz wygladać tak jak ona czy nie???" raczka szybko się cofa a nózki wędrują po wodę mineralną...Oczywiscie,że od czasu do czasu pozna sobie pozwolic na cos słodkiego ale nie wolno przesadzac.
Ja na 2 dniowym wypadzie nad morze zjadlam 2 lody i pare innych "nie zabardzo"dozwolonych rzeczy dlatego teraz odpuszczam
życzę w\ytrwałości

pees"bewde Cie odwiedzac i Cie wspierac