Wątek: 26 dni na zgubienie 10kg

Sfalszowalam pewne dane 2 miesiace temu, wpisalam wage mniejsza bo bylam na diecie i bylam pewna ze sobie z tym poradze. Czas uplynal a ja nie schudlam. Musze zgubic co najmniej 10, ale zobaczymy co i jak. Tak normalnie to mam do zgubienia 30, ale na razie chce 10, do tego wyjazdu. Tam bede miala sporo ruchu, basen pod nosem, wiec tez zamierzam dziennie plywac. Kolega zaproponowal mi diete bezweglowodanowa. Zastanawiam sie nad nia. Glodowki takiej dlugie nie dam rady, no i to zreszta nie jest zdrowe. Max 3 dni wytrzymalam.
Nie chce pogorszyc stanu paznokci, wlosow itd. Wiec szczerze pytam i prosze czy jest jakis sposob by to zgubic nie tracac na zdrowiu. O witaminkach tez bede pamietac.
Dodatkowo warto dodac, ze mam teraz zupelnie wolne. Mialam wczesniejsza sesje i teraz jestem zupelnie wolna od zajec do 31 maja, kiedy to wyjezdzam. Mam do wykorzystania 15 wejsc na basen, i to do konca maja bo inaczej przepadna, wiec szykuje sie basen prawie kazdego dnia. Mam tez w domu rower stacjonarny, a jak tylko bedzie cieplej to rusze normalnym do parku, bo tak jezdzenie w domu mnie nudzi. Chce postawic na diete i na ruch, bo moge mu teraz poswiecic czas.
Co proponujecie? jak uwazacie? jest to mozliwe?
pozdrawam,
kwiatuch

Witam serdecznie

Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum...

Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące


Czas bicia rekodru ustalono na:

9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00


Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!

Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30

Do zobaczenia

HELOŁ

Tak normalnie to mam do zgubienia 30, ale na razie chce 10, do tego wyjazdu.

ja mam 71 kg przy 169cm ichcę schudnąć 20 kg , ale pierwszy cel to 10 kg, tak jak u Ciebie

Glodowki takiej dlugie nie dam rady, no i to zreszta nie jest zdrowe. Max 3 dni wytrzymalam.

głodówkę próbowałam 4 razy i rzeczywiście - schudłam skutecznie na wadze i na tłuszczu z brzucha (trochę, każda z moich głodówek trwała dokładnie 3 dni - tylko jedna 4) jednak końcowy efekt to : YO-YO niestety

Dodatkowo warto dodac, ze mam teraz zupelnie wolne. Mialam wczesniejsza sesje i teraz jestem zupelnie wolna od zajec do 31 maja, kiedy to wyjezdzam.

a ja nigdzie nie wyjerzżam lecz DO MNIE ktoś przyjeżdża...ktos kogo nie chcę przestraszyć moją koszmarną nadwagą........

Mam tez w domu rower stacjonarny, a jak tylko bedzie cieplej to rusze normalnym do parku, bo tak jezdzenie w domu mnie nudzi.

też ma rowerek stacjonarny jednak wyciągnięcie z piwnicy prawdziwego rowerka i uruchomienie go wiąże się niestety z ogroooomnym wysiłkiem (pompowanie, odkurzanie...bosh...kiedy ja go ostatnio brałam..?) więc wolę inaczej cieszyć się świezym powietrzem spalając kalorie...mianowiecie BIEGAJĄC <-to co Ada lubi najbardziej Ty biegasz ??

a na koniec.....chyba cooś źle zrozumiałam...Ty chcesz naprawdę schudnąć 10 kg w 26 dni

10 kilo w 26 dni - chcesz się zabić?
pewne rzeczy sa a wykonalne i te 10 kilo w 26 dni do nich nalezy...

mozesz zastosowac 10 dniową głodówkę , waga na pewno spadnie sadze ze o jakies 6 kilo ale potem kurc galopem wróci.. bo tak naprawde głodówki sa po to by oczyścić organizm i wspomóc przemiane materii a nie na chudnięcie. No i na koniec nie kazdy moze /powinien głodować trzeba miec do tego predyspozycje, zdrowie i to lubić. Ja lubię

Nie wiem, czy 10 kg w ciągu 26 dni da radę zgubić, ale ja kiedyś schudłam 10 kg w ciągu miesiąca.Schudłam chodząc na hipnozę Miałam oczywiście dietę.Dokładnie nie pamiętam co jadłam, ale gdzieś to mam w swoich notatkach, mogę poszukać.Tylko ta dietka bardzo się nie podobała mojemu kręgosłupowi.Po zrzuceniu tak szybko 10 kg. miałam potworne bóle kregosłupa Dosłownie wyłam z bólu.Lekarz, do którego trafiłam wytłumaczył mi, że pozbycie się w tak krótkim czasie tylu kilogramów spowodowało zwiększenie się przerwy międzykręgowej, a jednocześnie czegoś tam mój organizm nie zdążył wyprodukować (czego to już dokładnie nie pamiętam).
Nie wiem wobec tego, czy jest sens, ze względu na zdrowie coś takiego robić

Wszystko jest możliwe kosztem zdrowia. Taaak.

Dzis juz drugi dzien glodowki. Pierwszy zlecial nawet szybko i dosc dobrze. Planuje na poczatek 6dniowa. Potem wyjezdzam do rodzicow, a tam glodowka nie przejdzie, wiec bedzie inna dieta,ale malokaloryczna. W niedziele ide na komunie i w poniedzialek powrot na glodowke. Zobaczymy co zanotuje waga po tych kliku dniach.
Szczerze mowiac, kiedys bylam zdecydowana przeciwniczka glodowek, trzynastek itd. ale czasy sie zmienily, lata biegna, a teraz naprawde zalezy mi zeby ladnie wygladac. cale lato spedze w ogromnym upale i jak bede musiala zakrywac kazdy centymetr swojego ciala bo sie go bede wstydzic to sie upraze. zatem probuje zgubic te 10kg, to oczywiscie tylko czesc calosci do zgubienia, ale dobre i to na poczatek.

hej kwiatuszku
Ja bym ci radzila dietke salatkowa.Wyglada ona mniej wiecej tak 6 dni jedzenia salatek z samych warzyw i ewentualnie z dodatkiem jogurtu(max 600kcal dziennie i NIC POZA TYM) PLUS 1 dzien glodowki z ew 1 lub 2 jablkami.Podobno chudnie sie od 7 do 10kg miesiecznie
Ja ja stosuje od tygodnia.Jutro sie zwaze i powiem jakie sa efekty
moj blog jakby co to :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Zamieszczone przez Kwiatuch

kiedys bylam zdecydowana przeciwniczka glodowek, trzynastek itd. ale czasy sie zmienily, lata biegna

No tak, to nie reguła, że mądrość przychodzi wraz z wiekiem, bo czasem następuje proces odwrotny.

Zamieszczone przez Kwiatuch

Sfalszowalam pewne dane 2 miesiace temu, wpisalam wage mniejsza bo bylam na diecie i bylam pewna ze sobie z tym poradze. Czas uplynal a ja nie schudlam.

Jeśli to było dwa miesiące temu, to przecież przez ten czas mogłaś przytyć, co nie? Więc fałszerstwa nikt Ci nie udowodni.