Bebe, wyobrażam sobie, jaka ta tajemnicza alergia synka musi być dla Ciebie (i dla całej Waszej rodzinki) stresująca i z całego serca życzę Ci, żeby udało się jak najszybciej ustalić jej przyczynę. Bo wtedy i Tobie łatwiej będzie wrócić na dietowe szlaki.
No a Słowacji oczywiście już teraz zazdroszczę.
Uściski i trzymaj się :)