hej |
przesyłam gorące pozdrowienia
a waga...musi sie poddać... przy Tobie nie ma szans
hej |
przesyłam gorące pozdrowienia
a waga...musi sie poddać... przy Tobie nie ma szans
Bebe, telepatycznie popycham tą Twoja upartą wagę.
Usciski
I jak tam ważenie? Mam nadzieję, że jesteś zadowolona
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
Oj, ten Twój ulatniający się gaz to mnie troche przestraszył. Bebe, uważaj na siebie, sprawdzaj instalacje nawet po parę razy. Dobrze, że wszystkie te horrorystyczne "przygody" zakończyły się happy endem
Uściski
Witaj Bebe!
Ja tak samo "częso" ostatnio bywam na forum jak Ty (brak czasu niestety), ale przynajmniej łatwo nadrabiam zaległości u Ciebie
mam nadzieję ze Twoje problemy odeszy już w zapomnienie i niedługo nas odwiedzisz i opowiesz co u Ciebie. Zaczaruję też Twoją wagę żeby była łaskawasza i pokazywała tylko spadek
Ja też odchudzam sie z myślą o planowanym dzieciaczku i też chronię moj kręgosłup przed nadmiernym obciążeniem, ale mam nadzieję że w przyszłym roku (oczywiście pod koniec ) to już uda mi się przytulić moje własne maleństwo
Buziaczki
Pol roku to już brzmi lepiej Może się uda nawet w tym samym czasie ożyć zamówienie u bociana
nas jak do tej pory olewały ale tym razem im nie darujemy
powodzenia w jutrzejszym ważeniu!
Zakładki