Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 13

Wątek: Nie mogę na siebie patrzeć :(

  1. #1
    Evi
    Evi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Nie mogę na siebie patrzeć :(

    Jestem załamana Wyszło słońce i zrobiło sie ciepło, wiec postanowiłam przejrzec swoje letnie ciuchy. Okazało sie,ze sa na mnie za małe !!! Na początku roku troche schudłam, ale mniej więcej od świat wielkanocnych nie potrafie sobie poradzić ze swoim ciągłym głodem!! Najgorsze jest to,ze od 2 miesięcy pracuje, a praca polega na 8 godzinnym rozpłaszczaniu tyłka na krześle. Niewiele jem w ciągu dnia ale kiedy wracam z pracy niedobory energetyczne uzupełniam słodyczami i kanapeczkami. Wtedy nie mysle o tym,ze nie wolno mi tego zjesc. Wyrzuty sumienia przychodza później
    Doszło do tego, ze nie moge na siebie patrzeć Nie mam siły zaczynać kolejnej diety, bo czuje,ze rezultaty będa podobne jak przy wszystkich poprzednich Co z tego,ze schudne skoro w rezultacie bede ważyła więcej niz przed dietą.
    Nie mam ochoty wychodzic z domu, nie chce zeby ludzie na mnie patrzyli Co mam robić ?

  2. #2
    Evi
    Evi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestescie naprawde urocze dziewczyny :/ Gdybym wyjechala z haslem OD JUTRA SIE ODCHUDZAM po raz milion trzysta osiemdziesiaty piaty, ale to NA PEWNO bedzie ostatni raz, to pewnie znalazlby sie wdzieczny chorek który by mnie dopingował radosnym 'TRZYMAMY KCIUKI' :/
    No ale nie napisałam nic takiego. Miałam doła. Wydaje mi sie,ze same to świetnie znacie skoro w ogóle tutaj trafiłyscie... i nic. Wydawalo mi sie zawsze,ze to forum to wspaniałe miejsce. Gdzie ludzie sa dla siebie po prostu życzliwi i zupelnie bezinteresownie podtrzymuja sie na duchu :/ Chyba sie pomylilam. A może po prostu coś mnie dzis ugryzło. W każdym razie przestało mi sie tu podobać :/

    3 majcie sie

  3. #3
    Guest

    Domyślnie

    Jestem za tym, że Cię coś ugryzło. Jak można mieć pretensje o to, że nikt nie odpisał na Tojego posta? I jeszcze się obraź na nas, jasne. Dziecinada, której nawet Twój dół nie tłumaczy. Bo się pomyłiłaś, och.
    Obudź się księżniczko. Tu jest dużo tematów, w których każda z nas chciałaby coś od siebie dodać. Nie da się pisać wszędzie jednocześnie.
    Dopiero wróciłam do domu i lecę po tematach po kolei od góry do dołu, do Ciebie też bym dotarła.

    Wracając do tematu: też nie mogłam na siebie patrzeć, teraz robię to z coraz większą przyjemnością. Chcesz tak samo? Nie masz wyjścia, jesteś skazana na dietę, jednak nie traktuj jej jako karę, bo to ma być Twoje nowe życie, początek zmian. Przez cały dzień nic nie jesz? To bardzo niedobrze. Noś ze sobą drobne przekąski, którymi nie będziesz się najadać, a jedynie pilnować, aby nie czuć głodu. To Ci pomoże nie obżerać się po powrocie do domu. Poza tym jeśli chce się chudnąć, to trzeba jeść często, bo wtedy sprawniej działa nasz metabolizm, co jest jedną z najważniejszych rzeczy w odchudzaniu, na równi chyba z kontrolą zjadanych kalorii.
    Mam nadzieję, że jednak się uspokoisz i następnym razem napiszesz coś do nas normalnie.
    Pozdrawiam

  4. #4
    tujanka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ewi
    nie sądzę, abym należała do jakiegoś chórku, ale Ci odpowiem.
    Po pierwsze jest sobota i wielu osób na forum brak.
    Po drugie jutro raczej też tak będzie i Ty, osoba znająca przecież forum
    powinnaś o tym wiedzieć.
    Po trzecie powiedz mi, co można napisać dziewczynie, która uważa cyt:
    Co z tego,że schudnę, skoro w rezultacie będę ważyła więcej niż przed
    dietą.?
    Napisz proszę, jak Ty zmotywowałabyś taką osobę, bo ja nie potrafię.
    Samo forum niczego nie załatwi, nawet jeśli zgodnym jak piszesz "chórkiem"
    powita nową lub bywającą od jakiegoś czasu osobę.Wiele razy tak było
    i wiele razy te dziewczyny po tygodniu znikały.
    Moim zdaniem forum pomaga osobom zmotywowanym, nie takim, które
    zakładają z góry niepowodzenie.
    Ale jeśli miałoby Ci to jednak pomóc, to proszę:
    WITAM SERDECZNIE NA FORUM.DASZ RADĘ.POWODZENIA.ANIA

  5. #5
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Evi nie bedę sie powtarzać,więc powiem tylko,ze popieram moie poprzedniczki

  6. #6
    LoonaLoona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nic dodać, nic ująć. Mam wrażenie Evi z lekka przegiełaś.
    Ja też trafiłam na forum z wielki dołem, ale dzięki temu jak to piszesz "zgodnemu chórkowi" udało mi się znaleźć MOTYWACJĘ

    NIE STRAĆ SWOJEJ SZANSY

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    Evi...do roboty...to Ty musisz chcieć schudnąć..nikt za Ciebie tego nie zrobi...a osoby na forum mogą Cię co najwyżej wesprzeć...ale Ty muszisz zacząć.
    A jak jest? ruszyłaś z dietą??? Jaką wybrałaś???
    Poopowiadaj trochę jak pierwszy dzień....
    Kazda dieta zaczyna się od doła....
    Najpierw dołek..póżniej mocne postanowienie...i...do roboty
    Dobrze będzie...Dół już masz. a reszta???
    Da się to wytrzymać...kilka dni trudnych a póżniej satysfakcja,,,że trochę lżej....a póżniej..ta satysfakcja coraz większa.
    Napisz jak Ci idzie

  8. #8
    kasiagruba jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-02-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    64

    Domyślnie

    rozumiem Cie , ja też nie moge na siebie patrzeć, nienawidze swojego odbicia w lustrze , a przez nienawiśc do samej siebie odwracam się od innych ludzi. Bo żeby polubic innych trzeba polubic siebie.Moja niechęć do siebie jest okropna , ostatnio odtrąciłam jedyną bliska mi osobę -moją przyjaciółkę tylko dlatego że to sliczna dziewczyna . Nie chce z nia nigdzie wychodzic bo zazdroszcze jej powodzenia i tego , ze ludzie po prostu ja lubia .Moje kontakty z ludzmi ograniczaja sie do tych w pracy i w sieci , bo w realu nie umiem nikogo poznac.I doskonale wiem ,ze narzekanie do niczego nie prowadzi pomimo tego sama wiedza nie wystarczy i czasem po prostu brak sil na to by zaczynac po raz kolejny. Dlatego czasem po prostu jak czlowiek ma doła to chce uslyszec cos miłego , mobilizującego, a mam wrażenie że niektore forumowiczki czekaja na tych absolutnie zmotywowanych grubaskow -tych skazanych na sukces. I pomimo narzekan wiem ze musze schudnac , poniesc kolejna porazke albo moze dla odmiany odniesc pierwszy sukces. Tylko moze potrzebuje motywujacego , pozytywnego kopa na sam poczatek.Evi nie obrazaj sie na caly swiat ( ja tez sprobuje tego nie robic), mam nadzieje ze wstaniesz ktoregos dnia i poczujesz ze masz sile schudnac , sobie tez tego zycze

  9. #9
    LoonaLoona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    EVI KASIAGRUBA
    a mam wrażenie że niektore forumowiczki czekaja na tych absolutnie zmotywowanych grubaskow -tych skazanych na sukces.
    Kasiu muszę Ci powiedzieć, że bardzo się mylisz. Nie czekamy na superzmotywowanych grubasów skazanych na sukces. Gdyby tak było to forum nie byłoby potrzebne. Wszystkie byłybyśmy szczupłe. Większość osób, które tu trafia ma doła, kryzys, czy jak tam inaczej zwał... są zniechęcone wieloma próbami odchudzania i są dokładnie takie same jak Wy dziewczyny. NIE OSĄDZAJCIE WIĘC NAS NIC O NAS NIE WIEDZĄC.

    Kasiu, Evi powiedzcie czego oczekujecie po tym forum? Że ktoś się nad wami poużala?
    Przykro mi, tu nikt się nad nikim nie będzie użalał, ponieważ wszyscy mają takie same problemy. TU SIĘ SZUKA MOTYWACJI i ci którzy chcą tego baardzo znajdują w sobie siły, na to by walczyć, często z różnym skutkiem. W trudnych momentach otrzymuje się wsparcie i wiarę.

    Użalanie się nad sobą niczego nie zmieni, spróbujcie wziąć się w garść i podjąć kolejną próbę, MOŻE TYM RAZEM SIĘ UDA
    ŻYCZĘ WAM TEGO Z CAŁEGO SERCA

  10. #10
    icik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Nie mogę na siebie patrzeć :(

    Cytat Zamieszczone przez Evi
    Jestem załamana Niewiele jem w ciągu dnia ale kiedy wracam z pracy niedobory energetyczne uzupełniam słodyczami i kanapeczkami. (...)Nie mam ochoty wychodzic z domu, nie chce zeby ludzie na mnie patrzyli Co mam robić ?
    A kto Ci kazal niedobory uzupelniac slodyczami?! No, moja droga, wybacz, ale to Twoj wolny wybor, wiec nie placz.
    Jesli bedziesz postepowac tak dalej to kupisz wielkie ciuchy i przestaniesz wychodzic, najwyzej wieczorem.
    Interesuje Cie ten kierunek?

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •