Ammy 25km? jejku dziewczyno.. w jakim czasie?
alez masz kondycje..
Ammy 25km? jejku dziewczyno.. w jakim czasie?
alez masz kondycje..
Witaj Ammy! U ciebie to zawsze miło.... Gratuluję dużej ilości ruchu, musi być z ciebie naprawdę wysportowana dziwczyna i napewno zgrabna 75kg przy twoim wzroście to nie oszukujmy się, nie powinnaś bardzo narzekać. Jak schudniesz do swoich wymarzonych 65 to będziesz jak modelka i tego oczywiście ci życzę...
Własnie Ammy ..moze jak schudniemy idziemy na jakis modeling
wszedzie nas przyjma..odtłuszczone i wysportowane i przedewszystkim piekne coz za skromonosc i pewnosc siebie
Nioooo ładnie ci idzie te rowerkowanie!...dzis sobie odpuszcze rower ale pogimnastykuje sie dosc długo ...pogoda nie sprzyja rowerowym wojarzom:/
Wogole dzis robie na obiad racuchy ...zebym tylkko rodziny nie otruła...
Ale racuchy ..takie dietetyczne..opatre na kefirze jabłkach mace i jajkach
Pozdrawiam i sle buziaki:***
hej Ammy
jak tam mija środowy poranek:> ??
pozdrawiam. życze kolejnego udanego dietkowe dnia i dużo ruchu
no ammy ty to idziesz jak burza ,ale i co nie dziwi masz zaciecie do sportu, jezdzisz na tym rowerku jak szalona.moze mnie by tak cos napadlo???ale to watpliwe ja to dopiero ucze sie nie przekraczac 1000 chociaz liczenie tez idzie mi jak po grudzie, nie wiem jak to dokladnie wszystko zliczyc wiec licze mniej wiecej ale przede wszytskim postanowilam uwazac co jem no i jesc mniej,zobaczymy co z tego wyniknie.pozdrawiam serdecznie.
dzięki za tak liczne odwiedzinki Jak to miło jest zobaczyć tyle ciepłych wpisów u siebie
Magdziu, tym razem te 25km to takie "nic", bo po pierwsze - w dwóch "turach", po 12,5km, a średnia prędkość to wyszło jakieś 15 czy 16 km/h.(mam licznik prędkości co mi to ładnie wszystko powyliczał :P) A o kondycję - staram się dbać (choć wcale jakaś specjlanie dobra nie jest), choć dziś niestety rower musiałam odpuścić sobie, bo się zepsuł
bebe13, dzięki czy zgrabna - ee, no powiem tak o sobie najwcześniej za jakieś 5kg czyli oby jak najszybciej :P heh modelka :P Tobie też kochana życze zadowolenia ze swojej figurki
gosiu, witam, witam, miło mi bardzo, że mnie odwiedzasz. Zdrówko? w jak najlepszym porządku, mam nadzieję, że u Ciebie również
malinko, heh, zawsze taka pewność siebie i "wrodzona skromność" pomagają :P Kto wie, może jakiś "łowca talentów" zauważy nasze przyszłe piękne sylwetki heh Mam nadzieję, że racuchy były pyszniutkie
Goohoo, poranek, jak i cały dzionek minął całkiem całkiem - dietkowo doskonale, rucho trochę gorzej ale to jeszcze da się nadrobić Dziękuję za ślicznego klulicka :P
Agulko, hmm zacięcie do sportu miewam raz na jakiś czas :P A co do rowerka to po prostu lubię rowerkować, zwiedzając okolice, a że spala się przy tym sporo kalorii to tylko plus dla mnie Eh, na pewno Cię napadnie na rowerek! Zwłaszcza, że 1km przejechany to ok. 30 kalorii spalonych!!! Nie martw się z tym liczeniem - to na początku zawsze ciężkie, ale później już szybko uczy się niemalże na pamięć wartości kalorycznych i jest o wiele łatwiej. Zresztą MŻ to również baaardzo skuteczna dieta (w końcu sama ją stosuję :P)
Pozdrówka!!!
ja dzis caly dzien na miescie nie mialam juz sil na rowerek. ale jutro to odrobie z nawiazka
No rzeczywiscie duzo tych wpisow...a ja cos pokopalam , bo albo nie wyslalam wiadomosci albo sie gdzies miedzy kablami zaplatala...i nie ma...ale nic to Wpadłam zobaczyc czy zyjesz i widze ze tak i ze masz sie superswietnie oby tak dalej...optymistyczna duszyczko :*
Madziu, Księżniczko, dziękuję ponownie za odwiedzinki.
Ja tak jeszcze dokończę dzisiejszy dzionek :P
Tj napiszę, co i jak.
Jeśli chodzi o dietkę to znów policzyłam kalorie i wyszło ok. 1300, ale w tym sporo truskawek, 3 jabłuszka, dużo warzywek; generalnie - wszystko zdrowe. Zresztą - nie jestem na diecie 1000 tylko generalnie na MŻ Ruch jak już pisałam nie był dziś największy - kurde, jak tak dalej pójdzie to chyba wymienię sobie mój rower na nowy, bo ten wciąż się psuje... choć swoje już się najeździł 3 godzinki "bieganiny" po mieście. A ponieważ nie zdążyłam wyjść wcześniej z piesem, to wzięłam go ze sobą :P W sumie to było świetne uczucie, jak syscy oglądali się za nami (nami=kumpela, ja, pies). Zastanawiałam się, czy bardziej zwracali uwagę na mojego (notabene) ślicznego psiaka czy na nas :P
hmm
mój pies - fotka nieco "artystyczna" :P
oraz jego "szczenięce czasy"
dobranoc!!!
Zakładki