Kochana AmmyLee,
sympatycznej niedzieli Ci życzę. :P :P :P
Wersja do druku
Kochana AmmyLee,
sympatycznej niedzieli Ci życzę. :P :P :P
AmmeLee miłej niedzieli przede wsztystkim życze i to takiej bez leniuchowania.
Chyba wszystkie mamy ten problem że w niedziele bardziej się chce jesc i jestesmy takie rozleniwione. Ciekawe dlaczego przecież to dzien jak co dzien :roll: . jak w tygodniu mamy wolne to nie leniu****emy a dziś...bleee tydzien powinien byc bez niedzieli :lol:
Gratuluje z wyniczku...nonono w 3 miesiace tyle kg. Można twardo brać z Ciebie przykład.
Co do ćwiczeń to ja zawsze zamykam sie w pokoju i tam się poce :D. Hmm jesli Cie krepuje ilosc osob w domciu to może powinnaś się zapisać do jakiegos klubu?? Ja wole w domku bo jak pomysle ze miałabym isc do klubu i tam by były same laski,kolesie z klatami ktorzy chodza na siłownie,to chciałabym się zapaśc pod ziemie.
Ciekawa jestem kiedy zaakceptuje siebie :roll:
pozdrawiam
Wpadłam w odwiedziny :)
Mam nadzieję,że twoja niedziela będzie bardzie udana niż moja sobota :( :oops:
Skusiałam się na kawałeczek ciasta :( ale zaraz po tym poszłam na spacer - chyba z wyrzutów sumienia :)
Życzę miłego dzionka
Pozdrawiam
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...5cd/weight.png
Hello Ammmy!!!!!!!!!!
wracam z pokulonym ogonem:D!!!!
Dzis mam Wodnika z Paulinka:D!!!!
A od jutra ladny tysiaczek:D
Brzuchol mi urosł i musze sie go pozbyc':D
Dam rade!!!!!!!!!!!!!!!!!:D
Wierze!!!!
A widze bardzoladne podsumowania u Ciebie i tak trzymac dalej :D
Pozdrawiam i sle usmeichy w ten ladny dzionek:D
Hey dziewczyny :wink:
Jesteście niezastąpione :P Tyle was tu zagląda, że tylko ochy i achy się mnie trzymają :wink: :D :D :D
Niedziela minęła całkiem całkiem. Trochę siedzenia w domku, grill na działeczce podczas największej burzy :lol: (na szczęście mamy ganek; ja żadnej kiełbaski z grilla nie tknęłam, za to zrobiłam sobie już wcześniej "chodzącą za mną" od paru dni sałatkę z tuńczyka), kościółek. No i jeszcze kolację zrobiłam rodzince - pyszne przysmażane ziemniaczki z masą przypraw, kefirkiem i świeżą sałatą z działki. Sama się skusiłam, na szczęście nie za dużo, ale to wyśmienite było :wink:
A i tak w moich 1200kcal się zmieściłam :P
Odnośnie ćwiczeń - wczoraj byłam padnięta, ale mimo to trochę poruszałam nóżkami i łapkami :P jak i również brzucha mięśniami :D Co do zapisania się do klubu - na razie odpada głównie ze względów finansowych :P Zresztą, jak czasami ciężko mi zmusić się do ćwiczeń w domu, to ciekawe czy chciałoby mi się mykać gdzieś indziej. Ale fakt faktem, myślałam swego czasu nad siłownią :wink:
Jutro ważenie - będzie dobrze :wink:. Pożegnanie siódemki planuję na przyszły tydzień, a więc - ostro biorę się za ruch :wink: 25.07 niech będzie dniem, w którym na wadze zobaczę wynik, którego od wieków nie widziałam :P
Pozdrówka!!!
Hi, AmmyLee, przy Twoim zapale z pewnością ida Ci się zobaczyć upragnioną liczbę na wadze. Wytrzymaj dietkowo, to tylko tydzień. Potem będziesz miała jeszcze większe chęci. Będę zaglądać i podpatrywać, a jutro popatrzę, jak Ci się suwaczek w prawo przesuwa. :P
Bardzo mocno Cię ściskam dobra duszyczko.
Ammy dziękuję za odwiedziny w moim wątku. Widze,ze mamy podobną wagę i już niedługo obie zobaczymy te 69:) To co napisałaś mi poprzednio bardzo mnie wzmocniło, bo było ostre i konkretne, a takie rzeczy działają najlepiej, oraz co wazne potwierdziły się Twoje słowa, bo i tak schudlam i niepotrzebnie właziłam co pięc minut na wagę-tak łatwo zepsuć sobie dietę. Dziekuje bardzo za wsparcie i przekazuje ciepłe pozdrowienia :)
AmmyLee - gratuluję wytrwałości! Trzy miesiące to całkiem sporo.
ammy -grammy milego tygodnia sloneczko... baw sie dobrze dietkuj dzielnie :D
Ammy tak trzymaj. Jak wytrzymałas grillek to i wytrzymasz wszystko :D.
Co do ważenia to mocno ale to mocno trzymam kciuki i czekam aż się zmieni Twój suwaczek (w dół oczywiście) :D. Do 25lipca to napewno zobaczysz 6 z przodu hihih bede miała niezły prezent na urodzinki (27.07) :D.
POzdrawiam i trzymaj się