-
witaj Ammy,
jak pobyt w Krakowie? Może nawet przypadkiem sie widziałysmy .
Mam nadzieje ze pozałatwiałas sobie wszysciutko i w pazdzierniku bedzie Cie mozna "zobaczyc" na AGH`u.
Hihih wyprawke niezła sobie zaserwowałas Ja tez podobna zawsze do pracy biore: owocki jakis serek lub jogurcik.
Pozdrawiam i słodkich snow zycze
-
Witaj Ammy
Mam nadzieje ze wycieczka sie udala.We Wroclawiu prawie caly dzien padalo
Pozdrowionka :
-
Kochana AmmyLee brakuje mi Ciebie.
-
AmmyLee nasze słoneczko kochane, jutro wyjeżdzam na tydzień z rodzinką, trzymaj za mnie kciuki, żebym wróciła lżejsza i nie odpuściła sobie tego co osiagnęłam do tej pory.
Odezwę sie po powrocie, mam nadzieję, ze jeszcze będziesz mnie pamiętać
-
Pani informatyk!!!
Gdzie cie wywiało..odsypiasz Karakowska wyprawe
hehe !!!!
I jak tam ...chidniesz dalej pewnie..w poniedziałek czekamy na twoje 69 !!! oczywiscie kiloski
Pozdrawiam:*
-
halo halo ammy, gdzie jestes???ktos cie porwal w tym krakowie???chyba nie zostalas juz na uczelni?
-
Witajcie moje kochane!!!
Przepraszam, że wczoraj nie zajrzałam, ale od wczoraj nie czuję się za dobrze. W Krakowie pogoda była nawet ładna, deszczyk mnie nie złapał, choć byłam ubezpieczona (parasolka, ale zawsze, gdy ją mam to nie pada ). Sprawy na uczelniach pozałatwiane, tylko jeszcze jedno zaświadczenie o akademik muszę złożyć (niekoniecznie będę w akademiku mieszkać, ale złożyć papiery nie zaszkodzi). Dzień miałam ogólnie udany, gdyby nie paskudny ból brzucha No i dziś okres Dietkę na te 2 dni sobie odpuściłam, tj nie liczyłam kalorii, ale starałam się nie przesadzać. Po prostu tak fatalnie (fizycznie) się czuję, że nie mam sił na wymyślanie sobie jakiegoś specjalnego menu. Chciałam iść na zakupy i spacer z psem - doszłam do sklepu i już potem ledwo do domu wróciłam... Masakra....
Na szczęście humor dopisuje, wzięłam jakieś "prochy" (=2 tabletki apapu) na brzuch i jest lepiej. Trochę Was kochane poodwiedzam. Hmm, zanosi się na to, że jednak tą szóstkę będę musiała przesunąć na "za tydzień", ale co tam...
Pozdrawiam serdecznie!!!
-
Hi AmmyLinek, ja też dzisiaj cierpię z tego samego powodu. Miejmy nadzieję, że jutro będzie lepiej. Trochę Ci zazdroszczę tego studiowania w Krakowie i chętnie bym wróciła do akademickiego życia (tak szybko minął).
-
hey belluś, dziękuję za wizytkę
Niestety "prochy" powoli przestają działać i już znów czuję mój brzuszek
Hmm, a poodwiedzałam moje zaprzyjaźnione wątki właściwie nawet nie w połowie Może jutro to nadrobię, dziś już nie dam rady. Wybaczcie. Chyba pójdę wcześniej spać... Nie lubię się szpikowac jakąś "chemią", za którą uważam wszelkie tabletki-nie-witaminy, ale inaczej nie dam rady... Cholera...
Pozdrówka serdeczne!!!
A, no i zostawiam śliczniutkie dzieciaczki, natknęłam się na nie przypadkiem
Które najładniejsze, hę?
-
Witaj Ammy!
A może spróbujesz ciepłych okładów na brzuszek - to na prawdę pomaga choć wiem że niektorzy podchodzą sceptycznie do takich "babcinych" sposobów.
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki